Podatki od majątku nie mają żadnego wpływu na inwestycje i rynek pracy. Tak wynika z badań norweskich naukowców, na którą powołuje się Interia. Marie Bjørneby, Simen Markussen i Knut Røed przygotowali wpływu zmian podatkowych w Norwegii z lat 2007-2017 i ich wpływu na decyzję na inwestycje i zatrudnienie.
W latach 2005-2008 podatek od majątku w Norwegii wynosił 1,1 proc. od kwoty 540 tys. koron (około 230 tys. zł). Wzrósł on w stosunku do lat wcześniejszych z 0,9 proc. dla kwoty 151 tys. koron. Obecnie próg podatkowy w tym przypadku wzrósł do 1,5 mln koron i wynosi 0,85 proc.
Dodatkowo próg ten dotyczy jednej osoby, dlatego małżeństwa liczone są w tym wypadku są podwójnie. Do wyliczania podatku od majątku brana jest pod uwagę również wartość nieruchomości – dodawane jest 25 proc. wartości pierwszej i 90 proc. drugiej. Do 2008 do wliczeń dodawano jedynie 35 proc posiadanych akcji, ale z czasem te ulgę zniesiono.
Opodatkowanie majątku w żaden sposób nie wpłynęło negatywnie na poziom inwestycji i zatrudnienia w Norwegii. Ekonomiści uważają, że jest wręcz odwrotnie. Inwestycje wzrastały, a wraz z nim zatrudnienie. Jednym z powodów może być to, że Norwegowie chętniej w tym wypadku inwestują w spółki nienotowane na giełdzie.
Czyli mieszkańcy tego skandynawskiego kraju uciekają przed wyższym podatkiem, ale nie przenoszą swoich pieniędzy do rajów podatkowych, a po prostu inwestują w mniejsze firmy, co wpływa pozytywnie na cała gospodarkę Norwegii.