- Wprowadzamy limity. De facto one będą oznaczały swoistego rodzaju kwoty wolne od osiągniętego zysku – powiedział w Rzeszowie minister finansów. Zapytany, czy w przypadku zwolnienia podatnikowi będzie przysługiwał jeden limit, który sam sobie wybierze, czy też będą trzy limity, po jednym na każdy z typów oszczędności (akcje, lokaty, obligacje), minister odpowiedział, że będą one liczone rozdzielnie.
- Jeżeli ktoś osiągnie zysk z lokaty bankowej oraz osiągnie zysk chociażby z inwestycji w fundusze, to te limity będą liczone rozdzielnie – zaznaczył szef resortu finansów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z kolei w przypadku jednego gospodarstwa domowego, w którym małżonkowie rozliczają się wspólnie, Domański wyjaśnił, że w tej kwestii trwają jeszcze konsultacje. - Myślę, że projekt ustawy będziemy gotowi przedstawić niedługo, w momencie, kiedy zakończymy konsultacje – dodał.
Jedna z obietnic wyborczych
Zmiany w podatku Belki zapowiedziała Koalicja Obywatelska w przedwyborczych obietnicach zawartych w 100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów. "Zaproponujemy zniesienie podatku od zysków kapitałowych (podatek Belki) dla oszczędności i inwestycji w tym także na GPW (do 100 tys. zł, powyżej 1 roku)" - zapowiadała KO.
Podatek Belki to podatek od zysków kapitałowych w wysokości 19 proc. Określenie wzięło się z tego, że po raz pierwszy został on wprowadzony w 2002 roku, za czasów, kiedy ministrem finansów w rządzie Leszka Millera był Marek Belka.
Sam Belka mówił w grudniu 2023 roku w TVN24: "Nie mam już siły wypowiadać się o tym, bo to nie jest już podatek Belki, tylko kolejnych sześciu premierów i kilkunastu ministrów finansów, którzy go nie dotknęli".
Wiceminister finansów Jarosław Neneman w opublikowanej w piątek na stronach Sejmu odpowiedzi na interpelację poselską przekazał, że projektowane przez resort finansów zmiany w opodatkowaniu dochodów z kapitałów pieniężnych zakładają, że "wprowadzone zostaną kwoty dochodów (przychodów) wolne od opodatkowania z oszczędności oraz z inwestycji kapitałowych".
"W przypadku oszczędności, zwolnienie z podatku będzie dotyczyło części dochodów (przychodów) – do określonego rocznego limitu – z rachunków terminowych lokat oszczędnościowych oraz z obligacji, o terminie zapadalności co najmniej rok, które będą zapisane w wyodrębnionym pakiecie oszczędnościowym, osobno prowadzonym dla obligacji i osobno dla lokat terminowych" – czytamy w odpowiedzi wiceministra.
"Podatnik będzie mógł gromadzić oszczędności tylko w jednym wyodrębnionym pakiecie oszczędnościowym obligacji lub jednym wyodrębnionym pakiecie oszczędnościowym lokat terminowych. Wyodrębniony pakiet oszczędnościowy może być prowadzony przez instytucję finansową (bank, SKOK lub oddział banku zagranicznego), mającą siedzibę na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej" – dodał Neneman.
Jak wskazał wiceminister finansów, instytucja finansowa "prowadząca wyodrębniony pakiet oszczędnościowy" nie będzie pobierała, jako płatnik, podatku od dochodów czy też przychodów z lokat terminowych lub obligacji, do wysokości kwoty zwolnionej. Powyżej tej kwoty instytucja finansowa, jako płatnik, będzie pobierała 19-proc. zryczałtowany podatek dochodowy, tak jak jest to obecnie.
"W przypadku dochodów z inwestycji kapitałowych (np. ze sprzedaży akcji na giełdzie) wprowadzona będzie roczna kwota dochodów wolna od podatku, którą podatnik będzie rozliczał w zeznaniu rocznym PIT-38" – wskazano w odpowiedzi na interpelację.
Ile będzie można zaoszczędzić
Wiceminister poinformował również, że roczna kwota zwolnienia dochodów z oszczędności gromadzonych w wyodrębnionym pakiecie oszczędnościowym obligacji lub lokat terminowych, jak i roczna kwota wolna od podatku od dochodów z inwestycji kapitałowych, określane będą w obwieszczeniu Ministra Finansów na każdy rok kalendarzowy.
"Proponujemy, aby każda z tych kwot wynosiła iloczyn stopy depozytowej NBP na ostatni dzień trzeciego kwartału roku poprzedzającego rok podatkowy i 100 tys. zł (obecnie byłoby to 5250 zł)" – dodał przedstawiciel MF.