W poniedziałek o północy mija termin składania rocznych zeznań podatkowych. Za brak rozliczenia w terminie grozi od kilkuset do kilku tysięcy złotych kary.
Za niezłożenie zeznania w terminie urząd skarbowy może nałożyć na podatnika mandat lub, jeśli wysokość niezapłaconego podatku przekracza pięciokrotność najniższego wynagrodzenia, grzywnę. Mandat wyniesie od kilkuset do kilkudziesięciu złotych. Grzywna - nawet kilkadziesiąt tysięcy.
Osoby, które nie złożyły zeznania w terminie, mogą to szybko zrobić przez internet. Resort finansów podaje, że w tym roku Polacy złożyli już 10 mln elektronicznych PIT-ów. Adam Janczewski pokazuje, jak to zrobić.
Pit po terminie pozbawia przywilejów
PIT nierozliczony na czas to nie tylko kary finansowe. Jeśli się spóźnimy, tracimy możliwość przekazania 1 proc. podatku na wybraną organizację pożytku publicznego.
Jeśli nie rozliczymy PIT-u w terminie, tracimy też prawo do wspólnego rozliczenia z małżonkiem. Po 30 kwietnia wygasa też prawo do rozliczenia wspólnie z dzieckiem w przypadku samotnych rodziców.
Czytaj też: Skąd wziąć swój PIT z poprzedniego roku?
Opóźnienie w złożeniu zeznania może też skutkować tym, że zwrot z podatku otrzymamy znacznie później. Ustawowo urząd skarbowy ma na to 3 miesiące od otrzymania zeznania. Swoje pieniądze najszybciej otrzymają ci, którzy nie czekali z rozliczeniem do ostatniej chwili.
Kary można uniknąć
Jednorazowe spóźnienie zazwyczaj jest traktowane przez urząd skarbowy łagodnie i nie skutkuje natychmiastową karą. Żeby uniknąć konsekwencji, trzeba złożyć tzw. czynny żal.
Czynny żal składamy na piśmie lub przekazujemy informację ustnie do protokołu. Należy podać przy tym powody i dokładnie opisać okoliczności, które spowodowały niedotrzymanie terminu złożenia deklaracji podatkowej. No i oczywiście, zapłacić należny podatek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl