Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Polskie państwo zabiera z pensji więcej niż inne kraje UE. Nowy raport PwC

429
Podziel się:

Średnio w kieszeni zostaje nam 71 lub 77 proc. kwoty brutto wynagrodzenia.

Polski rynek pracy ciągle jest mało konkurencyjny na tle Unii Europejskiej.
Polski rynek pracy ciągle jest mało konkurencyjny na tle Unii Europejskiej. (Marcin Obara)

Podatki i składki zjadają dużą część naszych wynagrodzeń. Średnio w kieszeni zostaje nam 71 lub 77 proc. kwoty brutto. Polskie państwo pod tym względem jest wyjątkowo pazerne. "Na rękę" otrzymujemy procentowo mniej niż średnia w Unii Europejskiej.

Wynagrodzenie netto, czyli kwota, jaką otrzymuje pracownik po odjęciu wszystkich obowiązkowych podatków i składek, w Polsce wynosi 71 proc. pełnej pensji w przypadku przeciętnie zarabiającego singla i 77 proc. w przypadku przeciętnie zarabiającej rodziny. To poniżej średniej dla wszystkich krajów Unii Europejskiej - wynika z najnowszego raportu firmy doradczej PwC.

Typowy singiel w Unii Europejskiej otrzymuje na rękę 73 proc. całego wynagrodzenia. W zestawieniu z pozostałymi krajami zajmujemy dopiero piętnastą lokatę razem z Chorwacją, Łotwą i Rumunią. Najwięcej "na rękę" zostaje z pensji brutto na Cyprze (91 proc.), Malcie (81 proc.) oraz w Estonii, Irlandii i Wielkiej Brytanii (po 80 proc.).

źródło: raport PwC "Praca w UE. Podatki i składki"

Polskie przepisy promują rodziny, także na rynku pracy. Analiza uwzględnia popularne ulgi na dziecko i rozliczenie małżeńskie. Średnio wynagrodzenie netto na osobę to w tym przypadku 77 proc. kwoty brutto.

Na tle Unii Europejskiej wypadamy jednak jeszcze słabiej niż w porównaniach singli. Z wynikiem o 2 pkt proc. niższym od średniej plasujemy się dopiero na osiemnastej pozycji w zestawieniu wszystkich 28 krajów UE. Jesteśmy na tym samym miejscu co Szwecja.

Zmiany w PIT i kwota wolna

- Zmiany, które zaszły w podatku PIT w Polsce w ostatnich kilkunastu miesiącach, nie wpłynęły znacząco na wysokość wynagrodzenia netto przeciętnej rodziny - zauważa Mariusz Ignatowicz, partner w dziale prawno-podatkowym PwC.

- Podniesienie kwoty wolnej od podatku odczuła niewielka grupa osób o najmniejszych dochodach. Z kolei dyskutowane zniesienie limitu składek ZUS i tym samym zwiększenie kosztów zatrudnienia nie będzie pozytywnie stymulować rynku pracy. W tym kontekście pod znakiem zapytania stoi wzrost konkurencyjności naszego wynagrodzenia na europejskim rynku - podkreśla ekspert PwC.

Jak wynika z danych zebranych w raporcie PwC, mimo podwyżki kwoty wolnej od podatku do 6 600 zł w 2017 r., Polska nadal znajduje się w końcówce zestawienia krajów unijnych (21. miejsce). Spośród państw, które posiadają kwotę wolną, za nami znajdują się tylko Włochy (22.), Łotwa (23.), Czechy (24.) i Rumunia (25.). W poprzednim roku największy wzrost kwoty wolnej nastąpił w Chorwacji, o niemal 2 000 euro.

Zobacz także: Płaca minimalna w górę. Zobacz, ile z tego zabiera ci państwo

Eksperci PwC przeprowadzili także analizę dotyczącą wynagrodzenia netto dla osób zamożnych. Na potrzeby badania przyjęto, że otrzymują one pięciokrotność przeciętnego wynagrodzenia (około 25 tys. zł). W przypadku singla zarobki netto wynoszą 67 proc. (10. pozycja ex aequo z Węgrami), a w przypadku rodziny to 73 proc. (6. lokata).

Zmiany w PIT i ZUS w UE

Nie tylko w Polsce w minionym roku zmieniały się przepisy wpływające na wielkość wynagrodzeń. W trzech krajach Unii Europejskiej (Dania, Holandia, Luksemburg) nieznacznie podwyższono stawki podatkowe. Z kolei na Łotwie, gdzie do tej pory obowiązywał 23 proc. podatek liniowy, w 2018 r. wprowadzono progresywną skalę podatkową od 20 do 31,4 proc. Z kolei w Rumunii stawka podatku liniowego została obniżona z 16 do 10 proc.

W krajach UE nadal dominują stawki progresywne (dotyczy to zwłaszcza państw tzw. "starej Unii"). Stawki liniowe są w zdecydowanej mniejszości i obowiązywały w 2017 r. w zaledwie 6 państwach, a od tego roku już tylko w 5 (bez Łotwy).

W ponad połowie krajów Unii Europejskiej stawka podatkowa dla najlepiej zarabiających waha się w granicach 40-57 proc. Za to aż osiem państw ma najwyższą stawkę podatkową równą lub większą niż 50 proc. (Szwecja, Portugalia, Austria, Holandia, Dania, Belgia, Słowenia, Grecja).

źródło: raport PwC "Praca w UE. Podatki i składki"

- Łączna składka na ZUS w Polsce to ponad 35 proc. wynagrodzenia, co w tym aspekcie sytuuje nas w połowie zestawienia państw Unii Europejskiej - zauważa Joanna Narkiewicz-Tarłowska, dyrektor w dziale prawno-podatkowym PwC.

Ekspertka precyzuje, że w kilku krajach przekroczony jest próg 40 proc. (Słowacja, Czechy, Rumunia, Węgry, Grecja, Belgia, Holandia, Niemcy), a w przypadku Francji nawet 60 proc. W minionym roku na podwyżkę składek na ubezpieczenie społeczne zdecydowały się Niemcy, a na Cyprze i w Holandii obniżono składki pracodawcy z tego tytułu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(429)
WYRÓŻNIONE
IV RP:)))
7 lat temu
I na premie, darowizny, wspieranie Rydzyków i Czartoryskich, pomniki, miesiączki i tysiące innych głupot kasa jest, ale na upośledzone dzieci nie ma :))) Prawdziwy pisowski cud.
Brutto?
7 lat temu
Ściema, to jest od kwoty brutto. Powinno być od kwoty brutto brutto (czyli łącznie ze składkami pracodawcy, które i tak musi wypracować pracownik) - to jest dopiero realne obciążenie. Wtedy Polska byłaby na samym końcu razem z Belgią.
nucleo
7 lat temu
Te wyniki to jest jawne kłamstwo. Polski rząd zabiera znacznie więcej tylko specjalnie korzystają z różnych sztuczek żeby to ukryć. Po pierwsze Pracodawca też płaci za pracownika pieniądze, które mógłby mu dać, gdyby państwo nie zabierało, a więc faktycznie państwo zabiera je pracownikowi. Żeby pracownik dostał 2500zł na rękę to pracodawca musi wyłożyć 4220zł, czyli już na dzień dobry państwo zabiera 41%. Oznacza to, że w artykule zamiast 70+ % powinno być 59%, jeśli już liczyć w ten sposób. Jest to natomiast kolejne oszustwo, bo nie mówią ile rzeczywiście człowiek wydaje na różne podatki i opłaty, które państwo na nim wymusza. W rzeczywistości państwo zabiera 75-90% tego co zarobimy. Nigdy w historii ludzie nie byli tak okradani. A to wszystko pod pretekstem "darmowej" służby zdrowia, systemu edukacji, ZUS, itd. Nie miejcie złudzeń, polska służba zdrowia, system edukacji, ZUS i wiele innych to jedna wielka porażka, za którą płacimy jak za najlepsze usługi na świecie. Kłamstwem jest, że to jest darmowe. ZUS to trup, a kolejne rządy tylko pompują w niego krew, która momentalnie się marnuje. Temat okradania obywateli przez nasze państwo jest gigantyczny. Nie głosujcie na partie, które niszczą ten kraj (PiS, PO, SLD, PSL i wszystkie ich odłamy jak Nowoczesna, Razem, itd.).
NAJNOWSZE KOMENTARZE (429)
Przedsiębiorc...
3 lata temu
Ja już mam dość, głosuję na Konfederację. POPIS już pokozoł co miał pokozoć.
ddds
3 lata temu
Ten Portal to dno, jak mozna takie bzdury pisać?! w Polsce mamy podatek Vat,dochodowy, przymusowy ZUS!(który jest defakto podatkiem), do tego trzeba doliczyć wszelkie Opłaty, i przymusowe usługi jakie musimy nabyć chociaż ich nie potrzebujemy, To państwo ustala CENY ziemi a nie RYNEK, i cyk płacisz za kawałek łądki 100k pln, Nikt tego nie traktuje jako podatek, ale tak naprawde płacisz Gminie, olbrzymie pieniadze za coś w co ona sama nigdy nie włozyła ani grosza..
sdfsdf
3 lata temu
kłamstwo, państwo wymusza nabywanie, róznego rodzaju usług, któe sa zbyteczne, Np, wymusza tworzenie map do celów projektowych, wymusza projekty budynkow, projekty instalacji, za wszystko to zmuszeni jestescie zapłacić, ale Państwo udaje ze to nie podatek!,, to tylko wymuszona usługa któa musicie nabyć
1007Y
6 lat temu
Kiedy brutto to nie jest prawdziwe brutto, a netto to nie jest prawdziwe netto. Do "brutto" należy doliczyć składki płacone przez pracowdawcę. Czyli całkowity koszt pracownika, bo tyle musi on wypracować, aby opłacało się go zatrudniać. Od "netto" należy odliczyć VAT, cła i akcyzy, jakimi obciążone są produkty, które za swoje wynagrodzenie pracownik nabywa. Ile wtedy zostanie?
Tfuinik
6 lat temu
Rzecz nie w %% a w wartości. Poprę każdego kto mi zabierze 90% z 50 000,- PLN brutto/miesiąc.
...
Następna strona