Pierwszym prokuratorem, który zajmuje się aferą KNF, jest Tomasz Tadla, o czym informowała już Wirtualna Polska. Drugim, według "Gazety Wyborczej", jest Paweł Leks. Obaj pracują w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej w Katowicach. Dziennik podkreśla, że to "ulubiona jednostka" prokuratora generalnego, czyli ministra Ziobry.
- Pokuratorzy od lat specjalizują się w sprawach gospodarczych - informuje gazeta. Tomasz Tadla pojawiał się już publicznie w mediach w związku ze śledztwem. Mniej znany opinii publicznej jest natomiast drugi śledczy. Kim jest Paweł Leks?
"Prokurator Leks specjalizował się w rozbijaniu gangów zajmujących się handlem lewym paliwem, fikcyjnym obrotem stalą wyłudzających podatki VAT. Tropił też przepływ pieniędzy pochodzących z przestępstw" - czytamy w "GW".
Okazuje się jednak, że Leks zajmował się także Państwem Islamskim. - Dwa lata temu zajął się sprawą 28-letniego Marokańczyka Mourada T. Mężczyzna podawał się za uchodźcę z ogarniętej wojną Syrii. Został w końcu oskarżony przez prokuratora Leksa o udział w związku przestępczym o charakterze zbrojnym znanym jako Państwo Islamskie ISIS. To była pierwsza taka sprawa w Polsce - informuje dziennik.
Czytaj też: Afera KNF. Człowiek od tzw. "planu Zdzisława" powołany do KNF bez wymaganej Konstytucją zgody premiera
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl