Prezes NBP poinformował w rozmowie z dziennikarzami agencji Reuters, że nie zamierza rezygnować ze stanowiska prezesa Narodowego Banku Polskiego. O tym, że nad prof. Glapińskim zbierają się czarne chmury, informował rano dziennik "Fakt". Pogłoski o możliwości złożenia rezygnacji z funkcji prezesa Narodowego Banku Polskiego przez Adama Glapińskiego miały dotrzeć do dziennikarzy "Faktu" z kilku niezależnych źródeł, również z otoczenia władzy.
Prezesa NBP nie można odwołać, a jest on powoływany za 6-letnią kadencję. Ta w przypadku profesora Glapińskiego skończy się dopiero w 2022 roku.
Jak opisywała ”Gazeta Wyborcza”, po tym jak Leszek Czarnecki nagrał propozycję Marka Chrzanowskiego złożoną w siedzibie KNF, obaj poszli do prezesa NBP. Czy i prezes Glapiński znalazł się na taśmach milionera? Tego nie wiemy, choć pełnomocnik Czarneckiego mec. Roman Giertych nie zaprzeczył, że takie nagranie istnieje.
Glapiński miał powiedzieć Czarneckiemu, że szef KNF naświetlił mu sytuację bankiera i dobrze się o nim wyrażał. Jak pisze "GW", właściciel Getin Noble Banku mógł to odczytać jako sygnał, że Glapiński wie o wszystkim, a spotkanie "pieczętuje korupcyjną propozycję".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl