Nowe nagranie wideo z Markiem Chrzanowskim i innymi członkami Komisji Nadzoru Finansowegomec. Roman Giertych złoży w poniedziałek w prokuraturze. Treść nagranych rozmów nie została ujawniona.
- Informacja o złożeniu nagrań i tak zostałaby oficjalnie podana przez prokuraturę w poniedziałek. Zdecydowaliśmy się publicznie przekazać informację o kolejnych taśmach. Oczywiście bez ujawniania ich treści, bo to jest materiał postępowania – wyjaśnia w rozmowie z money.pl pełnomocnikLeszka Czarneckiego.
Na zdjęciu kadr z nagrania, które mec. Roman Giertych przekaże w poniedziałek prokuraturze. (Według naszych informacji, niewłaściwa data na materiale wiąże się ze złym ustawieniem datownika kamery, która została użyta do nagrania).
W sobotę rano, Roman Giertych na swoim profilu twitterowym poinformował jednak, że na taśmie słychać i widać, jak przedstawiciele urzędu państwowego - jak to ujął - "bez żenady" potwierdzają, że wiedzą o planie przejęcia banku za złotówkę.
"Zupełnie otwarcie potwierdzają też, że ten członek komisji brutalnie naciskał na audytora, aby podwyższył wymogi kapitałowe wobec Getin Noble Bank S.A. ,a oni wykorzystując fakt, że takie naciski zostały zrobione przedstawiają z otwartym cynizmem swój zamiar podejmowania takich decyzji, które doprowadzą do tego przejęcia" – poinformował.
W rozmowie z money.pl przyznał również, że prokuratura jest w posiadaniu słynnej wizytówki z nazwiskiem prawnika, który miałby otrzymać 1 proc. wartości banku. Według medialnych relacji, Marek Chrzanowski miał ją przekazać Leszkowi Czarneckiemu.
- Wizytówka w oryginale została przekazana do prokuratury. Posiadam jej kopię, a prokuratura oryginał - poinformował money.pl Roman Giertych.
Prócz niej w spawie ważna jest również kartka, na której według słów Czarneckiego były przewodniczący miał zapisać tzw. cenę za uniknięcie kłopotów. Marek Chrzanowski twierdzi jednak, że żadna kartka nie istnieje. Przypomnijmy, że właśnie w związku z tą ofertą zostało skierowane zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Zdaniem Romana Giertycha poważniejszą sprawą niż – jak to określił we wpisie na Twitterze - "zwykła" korupcja w wykonaniu szefa KNF, jest kwestia dotycząca nadużycia uprawnień i możliwość istnienia zorganizowanej grupy przestępczej, której celem było doprowadzenie do przejęcia banku Leszka Czarneckiego. W tej sprawie Giertych złożył drugie zawiadomienie do prokuratury.
W świetle deklaracji prezydenta Andrzeja Dudy, który poinformował że popiera działania swego przedstawiciela w KNF, Giertych chce, aby przed prokuratorem stanął również prezydent.
- Nie ma dla mnie przeciwwskazań w procesie karnym, aby przesłuchać prezydenta. Pan prezydent musi być przesłuchany. Publicznie powiedział, że popiera działania pana Sokala - tłumaczy w rozmowie z money.pl.
- Już w pierwszym zawiadomieniu poinformowaliśmy prokuraturę o działaniach niektórych członków komisji zmierzających do przejęcia wbrew prawu – i to nie tylko zdanie nasze, a również przewodniczącego Chrzanowskiego – banku za złotówkę. W takiej sytuacji, jeśli prezydent oficjalnie popiera działania swojego przedstawiciela zmierzające, zdaniem pana przewodniczącego KNF, pana Chrzanowskiego, do nielegalnego przejmowania banku, trudno żeby prezydent uniknął odpowiedzi na pytania - wyjaśnia na łamach money.pl Roman Giertych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl