- Na tej zasadzie można by było wyłączyć każdego, bo zawsze ktoś kogoś zna. Świat polityki jest szeroki. To są absurdalne stwierdzenia. Przede wszystkim mamy bardzo wyraźne oświadczenie ministra Kamińskiego, który mówi bardzo wyraźnie i stanowczo. Ufam mu, wiem że jest to człowiek uczciwy. Jego syn ma kompetencje i realizuje swoją karierę zawodową - mówił w Radiu Zet Sasin.
Przypomnijmy - "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że Kacper Kamiński, syn koordynatora służb specjalnych, dostał intratną posadę w Banku Światowym. Według dziennika pomóc w tej sprawie miał prezes NBP, Adam Glapiński.
- Nie słyszałem, aby którykolwiek z polityków opozycji zarzucił, że syn Mariusza Kamińskiego Kacper Kamiński nie ma kompetencji, żeby pracować tam, gdzie pracuje. Nikt nie użył tego argumentu, bo nie może go użyć, bo rzeczywiście ma pełne kompetencje do tego, żeby tam pracować - mówił też w Radiu Zet Sasin.
Szef Stałego Komitetu Rady Ministrów powiedział też, że nie widzi też, dla którego z nadzoru nad śledztwem ws. KNF powinien być wyłączony Mariusz Kamiński.
- Praktyki rozmów w cztery oczy szefa KNF z dyrektorem banku są naganne - powiedział też Sasin. I podkreślił, że "nie ma podstaw do powołania komisji śledczej, to nie jest sytuacja nadzwyczajna". - Władza zadziałała błyskawicznie - mówił w rozmowie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl