- W ocenie KNF zarzuty mecenasa Romana Giertycha opublikowane na Facebooku są bezpodstawne. Rzeczywisty kontekst opisanych przez niego wydarzeń został zniekształcony. Urząd KNF odczytuje działania mecenasa Giertycha jako próbę utrudnienia działań organu nadzoru - brzmi oświadczenie rzecznika KNF, Jacka Barszczewskiego.
- Szczegółowe, publiczne ustosunkowanie się do kwestii poruszanych na przedmiotowych spotkaniach jest niemożliwe z uwagi na fakt, że ich zakres dotyczy działań nadzorczych UKNF i objęty jest ustawową tajemnicą zawodową. Wszelkie posiadane informacje i zapisy utrwalonych przez UKNF rozmów z przedstawicielami Getin Noble Banku SA zostaną przekazane do prokuratury - czytamy dalej w oświadczeniu.
- Urząd KNF wskazuje, że w ramach swoich kompetencji przedstawiciele UKNF spotykają się z przedstawicielami firm audytorskich, a sprawozdania finansowe i opinie audytora do sprawozdań podmiotów nadzorowanych poddawane są przez Urząd analizie - zaznacza również Urząd.
W swoim komunikacie KNF odniósł się też do słów o "przejmowaniu banków". - Przepisy pozwalające KNF na wydanie zgody na przejęcie banku znajdującego się w trudnej sytuacji przez bank mocny kapitałowo obowiązywały w ustawie Prawo bankowe w latach 1997 – 2016 i wielokrotnie służyły zabezpieczeniu interesu klientów przede wszystkim banków spółdzielczych przez przejęcie banku w trudnej sytuacji i kontynuację umów z klientami przez silny kapitałowo bank - przypomina KNF.
Czytaj też: Afera KNF. Były szef Komisji odłożył 150 tys. zł
Adwokat we wspomnianym wpisie na Facebooku mówił też o "możliwości istnienia zorganizowanej grupy przestępczej, której celem było doprowadzenie do przejęcia banku". - Mechanizm tego działania polegał na brutalnym wykorzystaniu pozycji regulatora publicznego, czyli KNF, którego zadaniem jest nadzorowanie banków oraz innych instytucji finansowych - pisał Giertych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl