O wpłynięciu wniosków poinformowała Sylwia Urbańska, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Warszawie. Cytuje ją PAP Biznes.
Uzasadnienia takiej decyzji jeszcze nie znamy. Wiadomo jednak, że wnioski dotyczą konkretnych osób fizycznych, nie zaś redakcji. NBP chce, by usunięto kilka konkretnych artykułów, w których NBP jest wplątywane tzw. aferę KNF.
- Żądanie wniosku obejmuje zakazanie obowiązanym rozpowszechniania bezpodstawnych wypowiedzi naruszających dobra osobiste Narodowego Banku Polskiego, sugerujących niezgodne z prawem działania organów NBP, przez insynuowanie, że Prezes NBP uczestniczył w tzw. aferze KNF. Uprawniony żąda także nakazania tymczasowego usunięcia artykułów prasowych dotyczących tzw. afery KNF – dodała Sylwia Urbańska.
Rzecznik SO nie podała personaliów dziennikarzy, których dotyczą wnioski NBP, ani redakcji w jakich pracują, a także tytułów tekstów, o usunięcie których wnioskuje NBP.
Jak jednak udało się nam dowiedzieć, wnioski mogą dotyczyć m. in. dziennikarzy "Gazety Wyborczej" oraz "Newsweeka"
- Narodowy Bank Polski wszczął procedury prawne mające na celu ochronę dóbr osobistych instytucji zaufania publicznego również na drodze sądowej. Konieczność obrony dobrego imienia NBP wynika z jego ustrojowej pozycji i troski o szeroko rozumiane bezpieczeństwo ekonomiczne kraju - głosi z kolei komunikat Narodowego Banku Polskiego.
W kontekście afery KNF media przypominają, że to właśnie obecny prezes NBP Adam Glapiński był osobą, która rekomendowała Marka Chrzanowskiego na stanowisko przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. Podczas spotkania Chrzanowski-Czarnecki nazwisko szefa NBP pojawiało się kilkukrotnie, mówiono również o planowanym spotkaniu z Glapińskim.
Na dodatek prezes Glapiński już po wybuchu afery wielokrotnie podkreślał, że Chrzanowski był uczciwym i szlachetnym człowiekiem.
W połowie listopada po publikacjach "Gazety Wyborczej" Marek Chrzanowski podał się do dymisji. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie propozycji korupcyjnej, jaką miał złożyć biznesmenowi Leszkowi Czarneckiemu. W tym tygodniu Chrzanowski został zatrzymany.
Postawiono mu zarzut przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez osobę trzecią. Śledczy złożyli wniosek o areszt dla byłego szefa KNF. Sąd przychylił się do tego wniosku i Chrzanowski spędzi w areszcie dwa miesiące.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl