- Zdzisław ma plan - mówił były szef KNF na słynnych nagraniach. Czym był "plan Sokala", który media szybko określiły też mianem "planu Zdzisława"? Z taśm wynika, że to dzięki niemu Czarnecki miał dostać za swój bank złotówkę. I nie jest to scenariusz nierealny
- Między nami, to Zdzisław ma swój plan, który wygląda w ten sposób, że on uważa, że Getin powinien upaść, za złotówkę zostać przejęty przez jeden z tych dużych banków - mówi na taśmach ujawnionych przez "Gazetę Wyborczą"były już szef KNF, Marek Chrzanowski.
- On chciałby dokapitalizować to kwotą dwóch miliardów złotych, czyli już ten bank, który przejmie i to jest jego wizja rozwiązania sprawy. I nas atakuje za każdą decyzję, którą podejmujemy pozytywną w stosunku do banku - dodaje Chrzanowski. Słuchający tych słów Leszek Czarnecki nie kryje oburzenia.
- Jeżeli celem jest przejęcie tego banku za złotówkę i przekazanie go czy też znacjonalizowanie, to nazywam rzecz po imieniu, to jest po prostu kradzież - mówi jeden z najbogatszych Polaków. - Kradzież systemowa - dodaje po chwili.
Pełnomocnik multimilionera, Roman Giertych, mówi, że istnienie "planu Zdzisław" potwierdza kolejna taśma. - Na taśmie słychać i widać, jak przedstawiciele urzędu państwowego bez żenady potwierdzają, że wiedzą o planie przejęcia banku za złotówkę - uważa Giertych.
- Zupełnie otwarcie potwierdzają też, że ten członek komisji brutalnie naciskał na audytora, aby podwyższył wymogi kapitałowe wobec Getin Noble Bank, a oni wykorzystując fakt, że takie naciski zostały zrobione, przedstawiają z otwartym cynizmem swój zamiar podejmowania takich decyzji, które doprowadzą do tego przejęcia - dodawał adwokat.
Giertych mówi też wprost o "możliwości istnienia zorganizowanej grupy przestępczej, której celem było doprowadzenie do przejęcia banku". - W ocenie Urzędu KNF zarzuty mec. Giertycha są bezpodstawne - odpowiedział w rozmowie z PAP rzecznik KNF.
Czy "plan Zdzisława" istniał naprawdę? Niektórzy eksperci wskazują, że na to może wskazywać los poprawki do ustawy o wzmocnieniu nadzoru oraz ochrony inwestorów na rynku finansowym.
Dorzucono do niej zapis o przejmowaniu jednych banków przez drugie. O co w nim chodzi? Gdy jakiś bank popadnie w kłopoty finansowe lub nawet będzie nimi zagrożony, inny bank będzie mógł go przejąć. I to za bezcen. Decyzję administracyjną w tej sprawie podejmie... właśnie KNF.
Co ciekawe, poprawki nie było w pierwotnej wersji nowelizacji - pojawiła się dopiero podczas prac w sejmowej komisji. A więc w momencie, w którym Marek Chrzanowski mógł się domyślić, że Czarnecki nie przystanie na jego korupcyjną propozycję. Teraz poprawka ma być rozpatrywana na posiedzeniu Senatu, które rozpocznie się 21 listopada.
Czytaj też: Afera KNF. Były szef Komisji odłożył 150 tys. zł
Wielu ekspertów łączy poprawkę z listopada i rozmowę w KNF z marca. Są tacy, którzy uważają, że dzięki poprawce PiS "plan Sokala" ma szansę wejść w życie. Sam Leszek Czarnecki uznał to za szantaż - albo zatrudni wskazanego przez szefa KNF prawnika, albo jego bank, czyli Getin Noble Bank, może zostać objęty procedurą. Chrzanowski miał też zdaniem Czarneckiego sugerować, że zatrudnienie wskazanego prawnika będzie oznaczało koniec Sokala w BFG. - Czarnecki prawnika nie zatrudnił, a poprawka PiS się pojawiła - wskazują zwolennicy tezy o "planie Sokala".
Prof. Orłowski: to podpalanie systemu
Wielu ekonomistów nie kryje oburzenia. - Zdzisław Sokal lobbował za działaniami, których nie miał prawa forsować. To byłoby podpalanie systemu finansowego - mówił prof. Witold Orłowski w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Zdaniem doradcy PwC, wejście w życie "planu Sokala" mogłoby spowodować destabilizację banków w Polsce.
- Istnieje ryzyko, że gdyby taki plan został wdrożony, zdestabilizowałoby to także inne banki. Nic nie wskazuje na to, by był to jedyny sposób ratowania Getinu - dodał profesor.
Poniekąd do planu Zdzisława odniósł się KNF w niedzielnym oświadczeniu.
- Przepisy pozwalające KNF na wydanie zgody na przejęcie banku znajdującego się w trudnej sytuacji przez bank mocny kapitałowo obowiązywały w ustawie Prawo bankowe w latach 1997 – 2016 i wielokrotnie służyły zabezpieczeniu interesu klientów przede wszystkim banków spółdzielczych przez przejęcie banku w trudnej sytuacji i kontynuację umów z klientami przez silny kapitałowo bank - przypomina KNF.
Przejęcie banku za... jedno euro
Nie jest jednak tak, że przejmowanie za symboliczną kwotę banków w tarapatach jest niespotykane w Europie. W strefie euro działa na przykład Jednolita Rada ds. Restrukturyzacji i Uporządkowanej Likwidacji, lepiej znana jako SRB. Ta organizacja ma za zadanie decydować, czy któryś z banków nie wymaga przypadkiem podobnych działań.
Jeden już zresztą wymagał - szósty największy bank w Hiszpanii, Banco Popular Espano. W połowie 2017 r. przejął go Santander - i to za symboliczne jedno euro. Zielone światło musiał dać jednak Europejski Bank Centralny - on musiał najpierw uznać, że Banco Popular Espano to instytucja, która "upada lub prawdopodobnie upadnie".
Kim jest Zdzisław Sokal?
Zdzisław Sokal jest jednym z głównych bohaterów nagrań Czarneckiego, choć do tej pory raczej nie cieszył się wielkim zainteresowaniem opinii publicznej.
Zdzisław Sokal jest przedstawicielem prezydenta Dudy w KNF, od 2016 jest również prezesem Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Wcześniej był między innymi członkiem zarządu NBP oraz wiceprezesem PKO BP.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl