Służby specjalne nie podejmowały jakiejkolwiek próby zatrzymania Leszka Czarneckiego – informuje rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, komentując doniesienia medialne, że próbę takiego zatrzymania podjęła ABW.
O tym, że funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego mieli próbować zatrzymać biznesmena Leszka Czarneckiego poinformowała "Gazeta Finansowa".
Do akcji miało dojść 9 listopada, gdy posłowie PiS przepchnęli w Sejmie nowelizację ustawy o bankach, która ma nadać Komisji Nadzoru Finansowego uprawnienia do nakazania przejęcia jednego banku przez inny. Było to niespełna 48 godzin po złożeniu w prokuraturze zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego już szefa KNF Marka Chrzanowskiego.
Czytaj także: ABW chciało zatrzymać Czarneckiego? Giertych dla money.pl: "Jeśli to prawda, to skandal"
W tej sprawie specjalne oświadczenie wydał Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego.
„W związku z pojawiającymi się doniesieniami medialnymi informuję, że służby specjalne podległe ministrowi koordynatorowi nie podejmowały jakiejkolwiek próby zatrzymania Leszka Czarneckiego. Publikacje w tej sprawie są nieprawdziwe. Informuję także, że wobec braku zaistnienia powyższego faktu nie toczy się żadne postępowanie w sprawie wycieku informacji z ABW dotyczących rzekomej próby zatrzymania Leszka Czarneckiego” – napisał Stanisław Żaryn.
Wcześniej o komentarz w tej sprawie poprosiliśmy mec. Romana Giertycha, pełnomocnika Leszka Czarneckiego.
- Jeśli to prawda, byłby to niesłychany skandal przecieku z prokuratury mającego na celu ochronę wobec byłego już szefa Komisji Nadzoru Finansowego - powiedział nam Giertych.
- Aż nie chce się wierzyć, że mogło przyjść komuś do głowy tak instrumentalnie używać organów wymiaru sprawiedliwości do próby ochrony skorumpowanych przestępców – dodał mec. Roman Giertych w rozmowie z money.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl