Zmiany w nadzorze właścicielskim są jedną z najważniejszych rzeczy do przeprowadzenia. I jednym z najważniejszych zadań dla przyszłego rządu. Niezależnie od tego, kto będzie go formował - mówi Jan Krzysztof Bielecki w rozmowie z money.pl. W jego opinii kontrakty menadżerskie nie spełniają swojej roli, a minister skarbu powinien lepiej rozliczać prezesów państwowych spółek.
W opinii premiera, a obecnie doradcy firmy EY minister skarbu powinna być rozliczana z tego, jak firmy państwowe zyskują na wartości. - Pomyślałem, że minister skarbu w przyszłości dostanie od premiera takie zadanie: „Proszę pana, ma pan pod swoim nadzorem właścicielskim 400 mld zł majątku. Oczekuję od pana, że go zwiększy w ciągu dwóch lat o 10 proc. I na tej podstawie, będę pana oceniał ” - proponuje Jan Krzysztof Bielecki.
Jak dodaje, rząd nie może dziś sobie pozwolić na wyprzedaż największych firm. Powinien zmienić się też system wynagrodzeń kadry zarządzającej przez odejście od kontraktów menadżerskich. Prezesi i wiceprezesi narodowych czempionów powinni być rozliczani w długim terminie, tak by pensje otrzymywać nawet kilka lat po odejściu z firmy.
- W połowie lat 60. pensji prezesa firmy była wyższa kilkanaście razy względem wynagrodzenia jej pracownika. Teraz to nie jest 25 razy, tylko 250 razy czy nawet więcej. Widać, że to idzie w złą stronę – stwierdza Bielecki.
Uważa też, że szefowie państwowych spółek zawsze powinni mieć niższe wynagrodzenia niż ich koledzy na analogicznych stanowiskach zatrudnieni w firmach prywatnych.