Do 2023 roku inwestycje w infrastrukturę kolejową mogą sięgnąć 67 mld zł. Tyle chce wydać PKP PLK, pytanie tylko czy uda się uniknąć błędów popełnionych podczas kończącej się właśnie perspektywy i wydać sprawnie całą kwotę. - Program, który zrealizowaliśmy był bardzo duży i oczywiście są takie miejsca, gdzie z różnych przyczyn, nie udało się w pełni zrealizować planu, ale dużo się przez ten czas nauczyliśmy - mówi w wywiadzie dla Money.pl Piotr Ciżkowicz, wiceprezes PKP S.A.
- Sposób zamawiania takich projektów wymaga indywidualnego podejścia do kontraktowania i już na tak wczesnym etapie należy zaplanować system nadzoru nad realizacją przez wykonawców poszczególnych etapów prac - przekonuje Ciżkowicz.
Do tej pory, w przypadku realizacji planów modernizacyjnych na kolei, nierzadko mieliśmy do czynienia z sytuacją, kiedy wykonawca wyraźnie nie realizował kontraktu w terminie. Niestety, mały zestaw narzędzi do egzekucji sprawniejszej realizacji nie pozwalał na odpowiednią reakcję. Obecnie ma się to zmienić, a ponadto, by ułatwić wykonawcom prowadzenie inwestycji w ramach nowej perspektywy PLK ma dawać zaliczki.
- Szerokie konsultacje z wykonawcami pozwoliły na ustalenie, jak cały system usprawnić. W niektórych obszarach jest to pójście na rękę wykonawcom, a w innych będzie to oznaczało bardzo twarde podejście zamawiającego - mówi Ciżkowicz, który zaznacza, że zaliczka nie będzie normą. - Ma być to wsparcie umożliwiające wykonawcy utrzymanie płynności w początkowej fazie kontraktu, ale będzie zależne od oceny sensowności zastosowania takiego narzędzia. Na pewno nie będzie tu automatyzmu - mówi Ciżkowicz.
W nowej perspektywie unijnej priorytetem ma być modernizacja linii dla składów towarowych. Obecnie jeżdżą one w Polsce ze średnią prędkością 25 km na godzinę. Po modernizacji należy się spodziewać większych prędkości, ale nie udało nam się podczas rozmowy ustalić jak bardzo. - Oczywiście, mamy tu zaległości w porównaniu do gospodarek innych krajów europejskich. Ostatnia perspektywa głównie miała na celu zwiększenie prędkości pociągów pasażerskich, teraz czas na zmiany w przewozach - dodał Ciżkowicz.