Ustawa o OZE dała inwestorom większą pewność i bezpieczeństwo, jeżeli chodzi o planowanie inwestycji. Ale czy rzeczywiście przyczyni się do błyskawicznego rozwoju sektora? W rozmowie z money.pl minister środowiska Maciej Grabowski wskazuje, co może być zagrożeniem dla rozkwitu odnawialnych źródeł energii w Polsce.
Szef resortu ochrony środowiska wskazał, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, który mu podlega zaproponował nowy program priorytetowy dla prosumentów. - W jego ramach będzie można uzyskać nawet do 40 procent dotacji - powiedział money.pl minister.
Nowa ustawa miała przyspieszyć rozwój energii odnawialnej i przynieść przełom w energetyce obywatelskiej. Jednak Ministerstwo Gospodarki, próbując zmienić poprawkę prosumencką, dającą właścicielom małych instalacji OZE gwarancję stałych cen na odbiór energii, może zatrzymać ten pozytywny proces.
- Ustawa wyszła z Sejmu w innym kształcie niż zaproponował rząd. Wydaje mi się, że w niektórych aspektach nie uwzględniła niektórych podmiotów, które mogą wejść na rynek OZE. Z drugiej strony nie zapewniła odpowiednich mechanizmów kontrolnych - mówi Grabowski. - Nie wiem, czy ten problem uda nam się uregulować do końca kadencji - dodał.
Jeśli tak się nie stanie, może to oznaczać duże kłopoty dla regulatora. W ocenie ministra niedopuszczalne jest przyznawanie limitów na OZE w wielkości na przykład 800 megawatów jeśli jest wyraźnie ograniczona możliwość kontroli tego jak ten limit jest wykorzystywany.