- Sektor finansowy bardzo istotnie się zmienia - mówi w rozmowie z money.pl Katarzyna Sułkowska, prezes Alior Banku. Banki zmieniają się nie tylko z perspektywy klientów. To zupepełnie nowe miejsce pracy. Dlaczego? By oferować nowoczesne usługi muszą na bieżąco przebudowywać własne organizacje.
Główna przemiana? Banki, które chcą oferować nowe usługi, stawiają na zupełnie inny sposób zarządzania ludźmi i projektami wewnątrz firmy. W cenie jest teraz tzw. zwinne zarządzanie projektami. I właśnie o tzw. agile project management przedstawiciele banków rozmawiali podczas panelu "Nowe sposoby pracy, czyli rewolucja w działaniu sektora finansowego" na Forum Ekonomicznym w Krynicy Zdrój.
Dlaczego inne zarządzanie projektami jest tak ważne? Bo pozwala skrócić czas oczekiwania na nowy projekt i końcowy produkt. Jednocześnie pozwala go zdecydowanie lepiej dostosować do potrzeb klienta. A to na konkurencyjnym rynku jest kluczowe.
- Bankom przez lata nie bardzo wychodziło szybkie wdrażanie nowości. Mówiliśmy o technologiach, które u klienta pojawiały się za rok, półtora. A przecież w tym czasie jego zwyczaje, jego potrzeby całkowicie się zmieniały. Musimy reagować szybko, a żeby to robić, trzeba przystosować do tego własną firmę - mówi prezes Katarzyna Sułkowska. I przekonuje, że w tej zmianie wcale nie chodzi o tempo wdrażania nowości, lecz o jakość i dostosowanie się do potrzeb ludzi.
Wiceprezes mBank Cezary Kocik, prezes ING Banku Śląskiego Brunon Bartkiewicz oraz prezes Alior Banku Katarzyna Sułkowska byli panelistami debaty pt. Nowe sposoby pracy, czyli rewolucja w działaniu sektora finansowego
Robotyzacja skomplikowanych zadań
Prezes Sułkowska zwraca jeszcze na uwagę na postępującą robotyzację pracy w bankowości. - Zmieniamy się tak, żeby jak najlepiej pracować dla klienta. W efekcie sporo czynności jest już zrobotyzowane i co najważniejsze - nie są to tylko i wyłącznie proste czynności. Z kolei pracownicy zajmują się bardziej wymagającymi zadaniami i to dla nich istotne. Wcześniej, rok po roku, otrzymywaliśmy informacje, że po kilku miesiącach powtarzania niektórych czynności, pracownicy po prostu mieli dość. Wszyscy oczekują w pracy wyzwań, wszyscy oczekują nowości. I robotyzacja pozwala dać właśnie taką wolność pracownikom - dodaje.
I przyznaje, że dla banku lepsze wykorzystanie zasobów ludzkich to bardzo kluczowa sprawa – zwłaszcza dla banków, którym zależy na jak najlepszym wizerunku wśród klientów lub są na rynku stosunkowo krótko.
Prezes banku podkreśla jednocześnie, że trudna sytuacja na rynku pracy nie dotyka bankowości. - Zgłasza się do nas bardzo dużo kandydatów i to bardzo dobrych kandydatów. Trzeba ich tylko wybrać, zrozumieć czego oczekują od pracodawcy i co mogą pracodawcy dać - mówi.
Prezes Sułkowska przekonuje, że Alior Bank nie ma problemów rekrutacyjnych, a pracowników koniec końców weryfikuje po prostu codzienny tryb pracy. Prezes żartobliwie zwróciła uwagę, że dla "leniuszków" nie ma miejsca. - W środowisku bankowym bardzo często rozmawiamy o tym, jak zapewnić klientom lepsze życie. Uważam, że jeszcze większą uwagę powinniśmy przykładać do tego, by lepsze życie zapewnić swoim pracownikom - dodaje.
Ewolucja a nie rewolucja
Podobne zdanie na temat zarządzania bankiem ma Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego. On przekonuje, że zmiana organizacji pracy nie może być rewolucją. - Nie można zmian wprowadzać zbyt szybko, firma musi dorosnąć do każdego elementu, dorosnąć do sukcesu - mówił. I jak podkreśla, tylko dorosła firma i dorosła załoga są w stanie zrozumieć, że zmiana jest naturalną rzeczą w biznesie. - Brak zmiany powinien być traktowany jako stan nienormalny - przekonuje.
- Istotne jest ciągłe myślenie o tym, że tworzymy organizację, w której każdy jest odpowiedzialny za swój kawałek podłogi. Ba, każdy pracownik czuje, że prowadzi własne przedsiębiorstwo, a własne przedsiębiorstwo ma określony cel i drogę do niego - mówił.
Przemysław Gdański, prezes BGŻ BNP Paribas przekonywał podczas forum, że w kwestii zmian organizacyjnych jego firma jest prawdziwym weteranem. - Główną kwestią jest zmiana kulturowa, czyli zmiana podejścia pracowników do miejsca pracy. Jesteśmy bankiem będącym produktem licznych fuzji i integracji. Dawny BGŻ niebawem osiągnie wieku stu lat. W każdej firmie trafiają się osoby, które w podejściu do pracy prezentują stosunek właśnie sprzed wieku. Kluczowe jest ich zrozumienie, zmiana podejścia i odpowiednie zagospodarowanie w miejscu pracy - dodawał. Podkreślił również, że nie można robić rewolucji.
Kluczowi są pracownicy
Z kolei wiceprezes mBanku Cezary Kocik zwrócił uwagę, że w części firm problemem jest zachęcenie pracowników do nowych inicjatyw. To wyzwanie, które stoi również przed sektorem bankowym.
- Ludzie czasami boją się wykazywać inicjatywę, bo są szybko oceniani, gdy im coś nie wyjdzie. W biznesie bardzo często mamy tendencję do przeceniania porażek i niedoceniania sukcesów. Trzeba świadomie powiedzieć, że każdy popełnia błędy. Popełnialiśmy je, wycofywaliśmy się z różnych projektów - mówił.
W panelu brali udział również przedstawiciele firm technologicznych - Damian Zapłata z Allegro oraz Wiktor Schmidt, prezes Netguru.
- W Allegro żyjemy technologiami, więc od samego początku musieliśmy się wykazać elastycznym podejściem do zarządzania, do rozwoju platformy. Czasami faktycznie graniczy to z chaosem, ale możliwym do opanowania. Trzeba się jednak tego nauczyć - mówił Damian Zapłata.
Z kolei Wiktor Schmidt przekonywał, że od początku tworzył firmę, w której sam chciałby pracować. Odpowiednia kultura pracy jest niezbędna, żeby być blisko klientów, szybciej reagować na zmiany i z nim współpracować - mówił.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl