Jesteśmy na szczycie koniunktury lub właśnie ten szczyt mijamy - mówi money.pl Teresa Czerwińska. Minister finansów zaznacza, że resort szykuje się już na spowolnienie. Jej zdaniem mniejsze tempo wzrostu PKB pojawi się za kilkanaście miesięcy. Czerwińska zapewnia, że ewentualne spowolnienie nie będzie oznaczać redukcji programów socjalnych, np. 500+.
Teresa Czerwińska zadeklarowała w studio money.pl w Krynicy, że jej ministerstwo robi wszystko, by tąpnięcie było jak najmniejsze i jak najdalej odwleczone w czasie. Według niej pomóc mają w tym m.in. obniżki podatków czy inicjatywy związane choćby z prawem patentowym.
- Stabilny wzrost w czasie zapewni pobudzanie inwestycji i zmiany strukturalne w gospodarce – mówi Czerwińska. Jak dodaje, chce też, by przedsiębiorcy mogli swój kapitał zaliczać do kosztów.
Pytana o to, kiedy jednak dojdzie do spowolnienia gospodarczego, twierdzi, że to perspektywa 2019 lub 2020 roku.
- Według moich obserwacji i prognoz myślę, że to jest perspektywa kilkunastu miesięcy. Być może 18 miesięcy. Trudno jest przewidzieć dokładnie ten moment – dodaje.
Jak dodała, budżet szykowany na spowolnienie jest budżetem ostrożnym. Tłumaczy też, że został tak pomyślany, by zapewnić finansowanie najważniejszym programom socjalnym rządu PiS.
- Te wydatki, które dziś zabezpieczamy w budżecie, to są takie wydatki, których muszę być pewna za rok, za dwa, za trzy – mówi Czerwińska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl