Koniec z bezkarnością nieuczciwych i cwaniakujących firm - mówi w rozmowie z money.pl Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości. Resort ma gotowe przepisy i chce karać firmy, które zanieczyszczają środowisko, narażają życie ludzi lub po prostu trują konsumentów.
Ministerstwo Sprawiedliwości ma gotowy projekt, który - zdaniem twórców - pozwoli na skuteczne pociąganie do odpowiedzialności karnej podmiotów zbiorowych.
- Takie przepisy mają Francuzi, takie przepisy mają Amerykanie, takie przepisy mają również Niemcy. To przepisy, które obowiązują tam od lat. W Polsce za to nie działają. Przez ostatnie 16 lat mieliśmy zaledwie 66 wyroków wobec firm - mówi w rozmowie z money.pl Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości.
O co chodzi? Resort Zbigniewa Ziobry planuje nowe przepisy. Cel jest jeden, czyli skuteczne pociągnięcie do odpowiedzialności karnej firm, które na spowodowały skażenie środowiska oraz dotkliwe kary finansowe dla wielkich korporacji, jeśli ukrywają istotne usterki swych wyrobów.
- W tej chwili dochodzi do sytuacji tak paradoksalnych, że Polski autokar jedzie przez całą Europę na łysych oponach i dopiero we Francji zostaje zatrzymany, a firma zostaje ukarana tam za ten czyn, za sprowadzenie niebezpieczeństwa. U nas oczywiście uszłoby to z płazem. Paradoksem jest, że to rodzice muszą wzywać policję, oglądać ogumienie samochodu - mówi Warchoł.
I dodaje: - Dlaczego podaję ten przykład? Funkcjonujemy w otoczeniu różnego rodzaju usług, kupujemy różne produkty, wykazujemy się zaufaniem. Co by się stało, gdyby nagle poleciał na nas dach w studiu, w sklepie, w pracy. Kto odpowiada? Robotnik, który dokręcał śruby? W naszym prawie tak to wygląda. Musimy złapać za rękę przedstawiciela firmy, który nie włada żadnym majątkiem. Z kolei samej firmy, która stworzyła warunki do uchybień, nie można postawić na ławie oskarżonych do momentu, kiedy będzie już skazany konkretny człowiek. A przecież taki robotnik może być niewinny, a to na nim skupia się uwaga organów ścigania - tłumaczy Warchoł.
Przykład zmian? Ministerstwo Sprawiedliwości tłumaczy, że zlikwidowany zostanie wymóg uprzedniego prawomocnego skazania osoby fizycznej jako warunku odpowiedzialności podmiotu zbiorowego. Do wytoczenia sprawy np. nieuczciwej spółce wystarczy prokuratorskie ustalenie, że doszło w niej do popełnienia przestępstwa. Kwestia osobistej odpowiedzialności karnej konkretnej osoby będzie rozstrzygana przez sąd niezależnie od postępowania w sprawie nałożenia kary finansowej na podmiot zbiorowy, ale z założenia - w ramach jednego procesu. Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, podczas prezentacji projektu mówił, że ta jedna ustawa sprawi, że wielkie korporacje przestaną traktować Polskę jak republikę bananową.
Z wiceministrem sprawiedliwości rozmawialiśmy podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy Zdrój. Money.pl jest partnerem medialnym Forum.