W 2015 roku, ostatnim rządów koalicji PO-PSL, wpływy do budżetu z podatku VAT wyniosły 123 mld zł, zaś rok wcześniej były one tylko o miliard większe. Ten niewielki spadek miał miejsce i tak w sytuacji, gdy rząd Ewy Kopacz chwalił się wprowadzeniem w życie ustawy, która miała ograniczyć oszustwa podatkowe w handlu wyrobami stalowymi. Jeśli nawet w tym przypadku uszczelnienie miało miejsce, to jednak ogólny bilans walki poprzedniego rządu z oszustwami na podatku VAT okazał się bardziej niż mizerny. Z raportów Komisji Europejskiej wynika jasno, że w 2015 roku luka podatkowa wyniosła ponad 40 mld zł – tyle pieniędzy trafiło wtedy na konta przestępców zamiast zasilić państwową kasę.
Rząd PiS określił więc jako jeden z głównych postulatów gospodarczych walkę z działalnością mafii VAT-owskich, organizujących różnego rodzaju karuzele wyłudzające zwrot tego podatku lub stosując inne mechanizmy służące okradaniu uczciwych podatków. Rok 2016 był czasem przygotowywania nowych regulacji prawnych uszczelniających system podatkowy, więc wpływy z VAT wzrosły tylko do 127 mld zł. Ale już w 2017 i 2018 roku, gdy prawo zaczęło działać, widać ogromny postęp. Do budżetu wpłynęło odpowiednio 157 mld i 167 mld zł z podatku VAT. Rok 2019 będzie jeszcze lepszy, w projekcie budżetu zapisano aż 180 mld zł. Oznacza to więc realne zwiększenie dochodów państwa z tego najważniejszego podatku o prawie połowę w stosunku do 2015 roku.
- Wygrywamy walkę z patologiami w systemie podatkowym, z mafiami VAT-owskimi – nie ma wątpliwości premier Mateusz Morawiecki. Najważniejsze decyzje w sprawie reformy sytemu podatkowego zapadały w czasie, gdy Morawiecki był ministrem finansów i rozwoju, a teraz – można powiedzieć – całość projektu jest domykana. – Dzięki lepszej ściągalności podatków, tak zwana *luka VAT-owska *została niemal zlikwidowana – podkreśla Mateusz Morawiecki.
Premier wyjaśnia, że ten sukces był możliwy dzięki szeregowi zmian prawnych i organizacyjnych. Największy wpływ na poprawę ściągalności VAT miały skuteczne zmiany przepisów, które utrudniły życie przestępcom – chodzi między innymi o systemy śledzenia i kontroli przewozu paliw i innych wrażliwych produktów, czy też uszczelnienie obiegu faktur - na co duży wpływ ma choćby wprowadzenie Jednolitego Pliku Kontrolnego.
Według premiera Mateusza Morawieckiego bardzo ważna była także decyzja o scaleniu Krajowej Administracji Skarbowej, co pozwoliło na skupienie w jednym ręku spraw związanych z działalnością urzędów skarbowych, celnych i innych instytucji zajmujących się podatkami. Wcześniej urzędnicy działali niezależnie od siebie, nie wymieniali się choćby informacjami, nie koordynowali swoich działań przez co byli mniej skuteczni.
Mateusz Morawiecki źródeł sukcesu upatruje ponadto w szerokim zastosowaniu narzędzi informatycznych, które ułatwiają namierzanie potencjalnych przestępców podatkowych. W rezultacie cały czas maleje liczba identyfikowanych fałszywych faktur, co najlepiej dowodzi tego, iż przestępcy rezygnują z podejmowania prób wyłudzeń zwrotu podatku.
Premier podkreśla, że dzięki skutecznej walce z mafiami VAT-owskimi poprawiono także ściągalność innych podatków: CIT w 2015 roku przyniósł budżetowi 33 mld zł, a w 2019 ta kwota wzrośnie do 45 mld zł, a wpływy z PIT wzrosną odpowiednio od 83 do 120 mld zł. Polityka fiskalna państwa okazała się także pomocna dla uczciwych firm, które wcześniej traciły sporo pieniędzy z powodu działalności nieuczciwych przedsiębiorców dokonujących oszustw podatkowych. Przykładem jest rynek paliw, gdzie już w pierwszym kwartale 2017 roku, gdy zaczął być wdrażany pakiet paliwowy, legalna konsumpcja oleju napędowego wzrosła o 15% w stosunku do tego samego okresu poprzedniego roku, zaś łączna sprzedaż hurtowa paliw przez Orlen i Lotos była w tym czasie wyższa aż o 30%.
Eksperci wskazują, że wielu podatników, którzy w przeszłości posuwali się do oszukiwania fiskusa, teraz odstępuje od takiej działalności z obawy przed sankcjami karnymi i finansowymi. Czują bowiem, że wzrosło znacznie ryzyko wpadki. Szef rządu podkreśla, że wbrew czarnej propagandzie przeciwników rządu PiS, działania administracji państwowej nie są skierowane przeciwko biznesowi, rządowi nie chodzi wcale o rozciąganie nadmiernej kontroli nad gospodarką i „przykręcenie śruby” przedsiębiorstwom. – Chcę zapewnić: uczciwi przedsiębiorcy mogą spać spokojnie, bać się powinni przestępcy – zaznacza Mateusz Morawiecki.
Jak uwolnić potencjał polskiej gospodarki? Jakie bariery i ograniczenia wstrzymują polskich przedsiębiorców przed rozwojem? Co może być kołem zamachowym polskiej gospodarki? Odpowiedzi na te pytania muszą powstawać w ścisłej współpracy polskiego biznesu i instytucji publicznych. Podczas Kongresu 590 w dniach 15-16 listopada br. w Jasionce koło Rzeszowa przedstawiciele polskiego biznesu będą wymieniać się doświadczeniami i wiedzą, oraz wypracowywać propozycję rozwiązań instytucjonalnych, które przełożą się na rozwój polskiej gospodarki. Nie zabraknie czołowych postaci polskiej sceny politycznej, ekonomistów i ekspertów z wielu dziedzin gospodarki, prezesów i dyrektorów dużych firm, wśród których znajdują się Partnerzy Strategiczni Kongresu 590: PKO Bank Polski, PKN Orlen, KGHM i Grupa Cedrob, a przede wszystkim przedstawicieli polskiej średniej i małej przedsiębiorczości. Cel: Połączenie działań środowisk biznesowych oraz przedstawicieli administracji publicznej, na rzecz rozwoju gospodarczego w oparciu o
założenia zrównoważonego rozwoju i rosnącą rolę polskiego kapitału.