Ekspert wyjaśniał, że dziś PZU jest w stanie wypracować rozwiązania, które są innowacyjne i pierwsze na świecie. Chodzi o produkty, które dotyczą takich obszarów jak zdrowie, ubezpieczenia, telematyka czy zarządzanie aktywami.
- Najważniejsze to tak planować produkt, aby był on konkurencyjny globalnie. Cała reszta to kwestia dystrybucji – tłumaczył prezes PZU.
Paweł Surówka postawił również akcent na współpracy pomiędzy wszystkimi spółkami z grupy kapitałowej:
- Chcemy funkcjonować jako zgrana grupa. Nie jesteśmy tylko firmą, która kupiła graczy w poszczególnych krajach. Chodzi o identyfikację kolegów z polską grupą PZU. Chcemy my nasi pracownicy mieli poczucie wpływu na rzeczy w całej grupie. Chcemy też korzystać z doświadczeń naszych spółek córek. Przykładowo Estonia to kraj świetnie rozwinięty jeśli chodzi o propozycje cyfrowe. Musimy się adaptować do tego – wyjaśniał Surówka. Dodał też, jak widzi przyszłość PZU:
- Widzimy siebie jako platformę, która pomoże inny spółkom się rozwijać i wychodzić zagranice. Nasza rola jest złożona. Jesteśmy grupą, która firmy ubezpiecza, ale tez jesteśmy inwestorem na polskim rynku. Wchodzimy tam, gdzie banki często nie pożyczają, także w mniejsze spółki. Poprzez nasz fundusz Vitelo jesteśmy obecni także w inwestycjach venture capital.
Podczas panelu byli także przedstawiciele innych firm. Przedstawiali swoje modele wychodzenia poza granice.
- Nasi konkurenci mieli produkt tani i zaawansowany technologicznie. Wielton nie miał ani jednego ani drugiego. A jednak chcieliśmy być duzi. Dlatego zdecydowaliśmy się na akwizycję – powiedział wiceprezes firmy Wielton, Paweł Szataniak.
- Akwizycja wymaga szczęścia. Płacimy za historię, a kupujemy przyszłość – odpowiedział prezes Asseco Poland, Adam Góral. Jak dodał: - Akwizycja jest ryzykowna i oznacza trafienie na odpowiednich ludzi. Państwo asekuruje nasze pomysły, ale wszystko musi być w naszych rękach. Celem tych 70 akwizycji nie było to, by być w innych krajach, ale zintegrować ludzi.
Paweł Dziekoński z firmy Kazar zwrócił uwagę na inne motywy:
- Wysycał się pewien segment rynku w Polsce. Postanowiliśmy więc poszerzyć swoje działania. Zaczęliśmy od Emiratów Arabskich i Bahrajnu. Po tych doświadczeniach wiem, że można wejść na rynek bez większej wiedzy, ale trzeba mieć dobry produkt. A następnie poszukać przewagi. Warto też znaleźć odpowiednich partnerów. Np. marki polskie, które działają na tym rynku. Ubezpieczycieli czy banki – powiedział Dziekoński.
- Firmy coraz częściej zdają sobie sprawę, że swój rozwój od razu muszą lokować zagranicą. Dlatego mamy ambicje stać ramię w ramię z każdą firmą, która chce działać globalnie – podsumował panel członek zarządu Banku Gospodarstw Krajowego, Radosław Kwiecień.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl