Trzy wyzwania dla biznesu - tak z perspektywy PZL Świdnik będą wyglądać najbliższe miesiące. O tym, z czym mierzy się grupa, rozmawialiśmy z Krzysztofem Krystowskim, wiceprezesem Leonardo Helicopters (właściciel PZL Świdnik) podczas kongresu 590 w Rzeszowie.
W najbliższym czasie firma stanie do wyścigu o kontrakt na dostawę śmigłowców zwalczających okręty podwodne. Sprzęt ma trafić w ręce polskiej marynarki wojennej. - Trudno mi sobie wyobrazić, że ktoś inny może przebić naszą ofertę - mówi wprost Krystowski. Informuje, że firma do końca listopada złoży wszystkie niezbędne dokumenty.
Jednocześnie Krystowski zwraca uwagę, że najbliższy czas dla firmy będzie wyzwaniem również w innych obszarach. Mowa o modernizacji śmigłowców Sokół. To sztandarowy produkt zakładów w Świdniku. To wielozadaniowa jednostka, która w polskiej armii służy od dawna. Inspektorat Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej zamierza przeprowadzić dialog techniczny dotyczący modernizacji sprzętu. To właśnie producent maszyn – PZL Świdnik – jest zainteresowany tym zadaniem. Jest wynalazcą jednostki, ma prawa intelektualne do rozwoju maszyny.
Trzecie wyzwanie? To najnowszy śmigłowiec bojowy, który powstaje we Włoszech, w grupie Leonardo Helicopters. Krystowski zdradza, że polskie firmy mają szansę wejść do projektu i współtworzyć maszynę. - To rzecz bez precedensu, nigdy przemysł zbrojeniowy nie uczestniczył we wspólnym projekcie budowy nowoczesnego uzbrojenia. To odpowiedź na pytanie, jak rozwijać technologie i nie tracić dystansu do największych firm zbrojeniowych. Jeżeli będziemy razem budowali, to poznamy technologię i zapewnimy inżynierom udział w całym cyklu powstawania produktów - mówi Krystowski.
W rozmowie z money.pl prezes Leonardo Helicopters tłumaczy, czym będzie się zajmować PZL Świdnik w najbliższych miesiącach. Krzysztof Krystowski mówi również, o jakie kontrakty zamierza walczyć firma.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl