PZU ogłosiło w poniedziałek nową strategię rozwoju biznesu na lata 2025-2027. Kluczowym punktem prezentacji był plan dotyczący banków: Pekao i Aliora, których udziałowcem jest kontrolowany przez państwo ubezpieczyciel. W obu bankach posiada odpowiednio 20 i blisko 32 proc. akcji.
Spółka chce sprzedać akcje Aliora do Pekao. W tym celu podpisał z bankiem Pekao list intencyjny dotyczący reorganizacji aktywów w ramach grupy. List nie jest wiążący, a strony na tym etapie nie podjęły jeszcze żadnych wiążących decyzji dotyczących potencjalnej transakcji.
"Szczegółowe warunki przeprowadzenia reorganizacji określone zostaną w odrębnych umowach lub porozumieniach, których treść będzie podlegać dalszym negocjacjom stron, po wyborze docelowego scenariusza" - poinformował w poniedziałek PZU w komunikacie giełdowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według analityków, z którymi rozmawiał money.pl, pomysł jest kontrowersyjny.
- Sprzedaż Aliora przez PZU do Pekao, żeby to duży bank mógł decydować, co dalej zrobić z mniejszym bankiem, nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem. Ryzyko związane z tą transakcją tak naprawdę w całości przerzucono na akcjonariuszy Pekao. Natomiast racjonalność biznesowa tego pojedynczego kroku jest tak naprawdę niewielka, żeby nie powiedzieć: żadna. Dlatego spodziewam się kolejnego ruchu dotyczącego tej operacji - komentuje w rozmowie z money.pl Łukasz Jańczak, analityk Erste Securities.
- Jestem zaniepokojony tym pomysłem. Dla PZU to oczywiście dobra transakcja, bo spółka uwolni sobie trochę kapitału. Gdyby dokonano transakcji na podstawie bieżącej wyceny akcji, spółka przypisałaby sobie około 1 mld zł jednorazowego zysku - dodaje Michał Konarski, analityk biura maklerskiego mBanku.
Na uproszczeniu struktury aktywów i struktury organizacyjnej ubezpieczyciel ma dodatkowo zaoszczędzić 400 mln zł.
"Nie rozumiem takiego modelu"
Akcje Aliora są obecnie poniżej średniej wyceny analityków. Nasuwa się więc pytanie, na co liczy Pekao: na spadek czy wzrost kursu? Jeśli chce kupić spółkę po bieżącej cenie, bo uważa, że jest niedowartościowana, to dlaczego nie zrobi od razu wezwania na 100 proc. jej akcji?
Zastanawia się nad tym Michał Konarski, którego zdaniem najkorzystniejszym rozwiązaniem byłoby połączenie obu banków. Wówczas, podkreśla analityk, należałoby zaproponować jednakowe warunki dla wszystkich. W obecnej sytuacji mniejszościowi akcjonariusze Aliora mogą się czuć zawiedzeni, nie wiadomo też, co dalej z nimi będzie.
Ogólnie to nie rozumiem takiego modelu, gdzie są dwa konkurencyjne banki i jeden ma kontrolować drugi. Oba banki mają podobny profil działalności, de facto walczą o tego samego klienta. Do tego nasuwa się też pytanie, co na to wszystko Komisja Nadzoru Finansowego? Według mnie może mieć obiekcje do tej całej transakcji - uważa Michał Konarski.
Poprosiliśmy KNF o komentarz. W odpowiedzi rzecznika prasowego Jacka Barszczewskiego czytamy, że "KNF wypowie się w sprawie ewentualnych zmian właścicielskich dotyczących Alior Banku standardowo po wpłynięciu stosownego wniosku do KNF w przedmiocie wydania decyzji w tej materii oraz po przeprowadzeniu postępowania administracyjnego, w ramach którego Komisja dokona kompleksowej weryfikacji spełniania warunków dla takiej transakcji określonych w przepisach obowiązującego prawa".
Na tym etapie niewiele do powiedzenia ma także Pekao.
"W najbliższym czasie w ramach planów reorganizacji struktury Grupy PZU, Bank Pekao wraz z PZU przeprowadzą analizę optymalnej struktury i wyznaczą scenariusz, który określi, w jakim zakresie bank będzie w nim uczestniczyć" - informuje biuro prasowe banku w odpowiedzi na pytanie money.pl o plany Pekao wobec Aliora.
Pekao w swojej odpowiedzi wskazuje też, że jeden z rozważanych scenariuszy zakłada reorganizację polegającą na nabyciu przez Pekao akcji Aliora posiadanych przez PZU (32 proc. udziałów). Jednocześnie podkreśla, że nie zostały jeszcze podjęte żadne wiążące decyzje w tej sprawie. Są one bowiem zależne od "uzyskania synergii finansowych oraz zarządczych, zwiększających wartość zarówno dla akcjonariuszy PZU, jak i Pekao".
Dyrektor komunikacji Aliora Paweł Bednarz uspokaja, że proces ten potrwa kilka miesięcy i nie wpłynie na bieżącą działalność banku.
- Alior Bank kontynuuje realizację swoich planów strategicznych, a przyszły rok to szansa na dalsze wzmocnienie jego pozycji rynkowej. W trzecim kwartale 2024 roku w ujęciu rocznym bank odnotował wzrost przychodów na poziomie 12 proc. oraz wzrost zysku netto o 16 proc. Szczegóły dotyczące dalszego rozwoju zostaną przedstawione w nowej strategii Alior Banku, która zostanie ogłoszona w pierwszym kwartale 2025 roku - mówi money.pl Paweł Bednarz.
Trzy możliwe scenariusze
Według Łukasza Jańczaka możliwe są trzy scenariusze dokończenia operacji zapowiedzianej przez PZU i Pekao 2 grudnia. Najbardziej prawdopodobny to ten, gdzie Pekao łączy się z Aliorem, choć - zdaniem analityka - nie należy na tym etapie wykluczyć mniej prawdopodobnego rozwiązania, czyli sprzedaży akcji Aliora poza grupę jeśli analizy wykażą, że połączenie obu banków nie ma biznesowego sensu. I tutaj nasuwa się od razu pytanie: dlaczego w takim razie PZU nie wstrzymał się z ogłoszeniem tej decyzji do etapu, aż Pekao przeanalizuje sytuację?
To pytanie nie doczekało się odpowiedzi zarządu PZU podczas poniedziałkowej konferencji, poświęconej prezentacji strategii.
Jeśli zapadnie właśnie taka decyzja (połączenie Pekao i Aliota - przyp. red.), Pekao będzie musiało skupić z rynku resztę akcji Aliora, na co go nie stać, więc w grę musiałaby wejść pewnie wymiana akcji (albo emisja papierów dłużnych - przyp. red.) - uważa nasz rozmówca, jednocześnie podkreślając, że połączenie obu banków to nie jest operacja pozbawiona ryzyka.
Zdaniem analityka potencjalne połączenie Pekao i mniejszego Aliora niewiele zmieni na rynku bankowym pod kątem koncentracji. Jańczak uważa, że rynek nadal pozostałby konkurencyjny, a także że od dalszej konsolidacji rynku bankowego nie ma ucieczki.
Ambitna strategia PZU
Jeśli chodzi o działalność stricte biznesową PZU, to zdaniem Łukasza Jańczaka plany ubezpieczyciela na najbliższe trzy lata są bardzo ambitne, co nie oznacza, że nieosiągalne.
- Oceniam je pozytywnie. Wzrost zysku w horyzoncie strategicznym jest powyżej oczekiwań rynku. Od strony biznesowej w zakresie działalności ubezpieczeniowej naprawdę trudno się do czegoś przyczepić - twierdzi rozmówca money.pl.
W perspektywie trzyletniej PZU chce zwiększyć zysk o blisko 2 mld zł (z 4,3 mld zł do 6,2 mld zł). ROE (wskaźnik rentowności) z działalności podstawowej ma przekroczyć 19 proc. Grupa planuje utrzymać 20 proc. marży operacyjnej w ubezpieczeniach na życie i zwiększyć przychody brutto z ubezpieczeń o 7,5 mld złotych do 36,2 mld złotych. Ponadto deklaruje inwestorom uzyskanie atrakcyjnej dywidendy, co oznacza jej wzrost na 1 akcję do poziomu 4,5 złotego.
Karolina Wysota, dziennikarka money.pl