Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|

Reforma ubezpieczeń marynarzy. Ministerstwo mówi o korzyściach

16
Podziel się:

Ujednolicenie zasad ubezpieczenia marynarzy przyniesie sektorowi finansów publicznych prawie 3,3 mld zł w ciągu 10 lat - wynika z OSR do projektu nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych autorstwa MRPiPS. Wpływ na sam FUS to ok. 2,7 mld zł.

Reforma ubezpieczeń marynarzy. Ministerstwo mówi o korzyściach
Prawie 3,3 mld zł w ciągu 10 lat ze zmian w ubezpieczeniu marynarzy - projekt MRPiPS (Getty Images, SOPA Images)

Skierowany do konsultacji projekt reguluje kwestię ubezpieczeń społecznych marynarzy wykonujących pracę na morzu na statkach o przynależności innej niż polska, do których zastosowania nie mają przepisy unijne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Założył linie lotnicze. Czasem sam siada za sterami samolotów

Podkreślono, że obecnie marynarze nieobjęci ubezpieczeniami w Polsce, ani w krajach UE/EFTA mogą zgłosić się do dobrowolnych ubezpieczeń emerytalnego i rentowych pod warunkiem, że zamieszkują na terenie Polski.

Zgodnie z danymi ZUS - 4,35 tys. osób podlega dobrowolnym ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym (wg stanu na 31 marca 2024 r.). Są to osoby, które zamieszkują na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, ale nie posiadają tytułu do obowiązkowych ubezpieczeń. Brak jest danych, ilu marynarzy podlega dobrowolnie ubezpieczeniom społecznym, z informacji przekazanych przez marynarską stronę branżową jest to ok. 10 proc. - napisano.

Zmiany mają być korzystne dla marynarzy

Wskazano, takie rozwiązania sprzyjają podejmowaniu przez polskich armatorów decyzji o uprawianiu żeglugi morskiej pod obcymi banderami, w tym w szczególności spoza UE i EFTA.

"W ten sposób są oni w stanie istotnie zmniejszyć ciążące na nich koszty związane z ochroną socjalną marynarzy. Po drugie, mający miejsce zamieszkania w Polsce marynarze zatrudnieni przez pracodawców armatorów mających siedzibę w UE, którzy pływają na statkach pod banderą państwa trzeciego, są postrzegani jako mniej konkurencyjni na marynarskim rynku pracy w stosunku do marynarzy mających miejsce zamieszkania poza UE/EFTA lub w krajach UE, w których obowiązują preferencyjne zasady podlegania ubezpieczeniom społecznym dla marynarzy oraz opłacania za nich składek" - podkreślono.

W związku z tym resort pracy proponuje objęcie ochroną ubezpieczeniową na tych samych zasadach wszystkich marynarzy w Polsce i stworzenie jednolitej regulacji w podobnym mechanizmie jak twórcy i artyści, obejmującej preferencyjne zasady podlegania ubezpieczeniom społecznym i ustalania podstawy wymiaru ze względu na status zawodowy potwierdzony stosownym zaświadczeniem.

W efekcie, jak wskazuje MRPiPS w OSR do projektu, zwiększone zostaną wpływy ze składek na ubezpieczenia społeczne oraz zwiększone wydatki na świadczenie krótkoterminowe nowej grupy ubezpieczonych.

W ocenie wpływu na sektor finansów publicznych wskazano, że dodatnie saldo tych rozwiązań w ciągu 10 lat wyniesie ok. 3,29 mld zł, w tym dodatni wpływ na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych to ok. 2,72 mld zł.

Skutki finansowe zostały policzone przy założeniu, że projekt wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 2025 r. Resort pracy spodziewa się też, że ustawa może wpłynąć korzystnie na rynek pracy i może zwiększyć zatrudnienie na statkach pływających pod polską banderą.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(16)
WYRÓŻNIONE
Ubezpieczycie...
4 miesiące temu
Uważajcie bo po kilku miesiącach nastąpi opodatkowanie marynarzy na zasadach niekorzystnych dla was. Najpierw zbiorą dane ile osób można opodatkować a potem podadzą wam cenę podatku. Rudzielec wie jak oszukać ludzi.
bosmat
4 miesiące temu
Budżet zyska 3,3 mld złotych a marynarze co ? 1500 zł miesięcznie ?
nick1
4 miesiące temu
Jeżeli ma być to na takich samych zasadach jak dal artystow to urząd może uznać iż marynarz pracował już w tym zawodzie i "Składki opłacane są bez dodatkowych obciążeń w postaci odsetek, czyli w wysokości nominalnej i mogą dotyczyć okresu do pięciu lat wstecz." Czyli to już pokaźna kwota sie szykuje. Do tego dochodzi jeszcze jeden problem mianowicie kontrakt opiewa na trzy miesiace które są płatne, poz zejściu na ląd i zakończeniu umowy marynarz nie otrzymuje wynagrodzenia .Czyli jak na przykładzie własnym 3 na 3 miesiace wychodzi 6 miesiecy pracy . To się nie będzie opłacało pływać w kraju wiecej się zarobi szczególnie z tych niskich nie oficerskich stanowisk.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (16)
Marinero
3 miesiące temu
O to teraz wzrośnie jeszcze bardziej zapotrzebowanie na ruskich marynarzy, brawo
Rgg
3 miesiące temu
Czyli żegnaj rezydencjo polska, czas na wyprowadzkę,... dawno się z tym nosiłem a teraz już wiem że to nawet nie jest wybór, nie ma wyjścia
Marinero
3 miesiące temu
Czyli marynarz sam będzie musiał wyłożyć z własnej kieszeni około 2000 zł miesięcznie i 24tys rocznie.... Już nikt nie będzie pływał w Polsce bo nie będzie się opłacało. A armatorzy nie zapłacą takiej dodatkowej składki... zatrudia Filipińczyków, indonezyjczykiw itp. Marynarze stracą pracę albo sami odejdą a do budżetu zus i tak nic nie wplynie... gratulacje rzad
Marynarz 777
4 miesiące temu
Wszyscy piszą że agencje lub armator będzie musiał opłacać składki inni też piszą że to marynarz będzie musiał sam opłacać to ekoncu jak to będzie działać? Co do agencji zatrudnienia jeśli będą odliczać składki od kontraktu to życzę powodzenia promy i inni armatorzy na sznurki taki os nie będzie pływał za 4000tyś zł jak mu odejdzie 2000składek ktoś tu dobrze kombinuje ale sami strzelą sobie w kolano. Trza zmieniać robotę i spierdzielam z tej syfolandi bo coraz gorzej. Powodzenia
Rudy
4 miesiące temu
Trzeba mieć pieniądze na realizację obietnic wyborczych SLD, Czterodniowy tydzień pracy i różne benefity kosztują. Marynarze, którzy pracują na kontrakcie 7 dni w tygodniu będą się dorzucać do leni i nierobów,którym nie opłaca się pracować bo żyją z pieniędzy podatników. Każdy kto pracuje na morzu lub ma w rodzinie marynarza wie jaka to ciężka i pełna wyrzeczeń praca, z dala od domu i rodziny. Armatorzy już odczuwają braki kadrowe a będzie jeszcze gorzej bo zawód marynarza staje się nieopłacalny.