Nawet 2,8 mln osób bez ubezpieczenia może zyskać prawo do opieki medycznej tylko na podstawie wniosku do ZUS - wyjaśnia "Dziennik Gazeta Prawna". Jak czytamy, nowe przepisy przewidują przejrzysty system.
"Wystarczy, że taka osoba będzie stale przebywała na terytorium Polski i nie będzie miała przychodów przekraczających połowę minimalnego wynagrodzenia. Ten limit w przyszłym roku wyniesie więc 1745 zł od stycznia i 1800 zł od lipca. Ministerstwo Rodziny szacuje, że w pierwszym roku z nowej możliwości może skorzystać ok. 400 tys. nieubezpieczonych dotychczas osób. ZUS po zmianach sprawdzi, we współpracy z fiskusem, czy wnioski o objęcie ubezpieczeniem zostały złożone przez uprawnione do tego osoby" - podaje "DGP".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miliardy na ochronę bezrobotnych
Dziennik informuje też, że 787 mln zł więcej składek na Fundusz Pracy zapłacą od początku 2023 r. przedsiębiorcy, którzy zatrudniają pracowników czy zleceniobiorców z pensją pomiędzy połową a pełną kwotą minimalnego wynagrodzenia. Minimalne wynagrodzenie ma wynieść w przyszłym roku 3490 zł od stycznia oraz 3600 zł od lipca 2023 r., kiedy nastąpi druga podwyżka minimum.
"W efekcie tej zmiany, osoby z zarobkami od połowy do kwoty pełnego minimalnego wynagrodzenia, zyskają prawo do zasiłków dla bezrobotnych. W myśl nowych przepisów będą one o połowę niższe od świadczeń przysługujących osobom z pełnym ubezpieczeniem i wyniosą 652,05 zł przez pierwsze trzy miesiące bezrobocia i 512,05 zł w pozostałym okresie. Wypłata tych świadczeń w pierwszym roku ma kosztować ok. 400 mln zł" - czytamy "DGP".