Ukraiński minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha nazwał we wtorek rosyjskie ataki na statki „celową taktyką terrorystyczną”. Według służby prasowej resortu dyplomacji, ataki skierowane na statki cywilne mają na celu osłabienie gospodarki Ukrainy i sprowadzenie głodu na miliony ludzi na całym świecie.
Statki poruszające się po obszarach objętych wojną muszą posiadać polisę ubezpieczeniową od ryzyka wojennego. Jej wartość oblicza się na podstawie wartości statku i zmienia w zależności od poziomu zagrożenia. Jak podał Reuters, polisa taka jest zazwyczaj ważna przez siedem dni, jednak statki mają również roczne polisy podlegające innym regułom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po ostatnich atakach Rosji, które dotknęły trzy statki na Morzu Czarnym, ceny ubezpieczeń wzrosły. Dane zebrane przez Reutersa pokazują, że składka ubezpieczeniowa dla statków kierujących się do Ukrainy, a także w drodze powrotnej, wynosi nieco ponad jeden procent wartości statku. Na początku września tego roku wynosiła 0,7 proc.
Nasi klienci informowali nas, że niektórzy właściciele statków anulują kontrakty, uzasadniając to ostatnimi atakami – przekazał Reutersowi jeden z ukraińskich brokerów.
Ukraińskie władze zaprzeczają znacznym podwyżkom
Ukraińskie władze stanowczo zaprzeczają, jakoby ceny ubezpieczeń znacząco wzrosły w ostatnim czasie. "Zagraniczne statki nadal operują w naszych portach. Na bieżąco monitorujemy sytuację" – poinformowało w oświadczeniu ukraińskie ministerstwo rolnictwa.
Unia ma dość weta Węgier. Jest plan, jak je obejść
Ukraińska rada rolnicza UAC potwierdziła, że zwiększona liczba rosyjskich ataków na statki w Odessie, przewożące produkty rolnicze, wpływa na handel tymi produktami, co skutkuje wzrostem kosztów.