Aż 99% kosztorysów jest zaniżanych – wynika z analiz przeprowadzonych przez firmę odszkodowawczą Helpfind. Przyczyny tego są różne i w dużej mierze zależą od sposobu, w jaki działa system odszkodowań. Wiele firm ubezpieczeniowych odpowiedzialnych za wypłacanie odszkodowań z OC sprawcy dąży do maksymalizacji swojego zysku, a nie do zapewnienia sprawiedliwego odszkodowania dla poszkodowanych.
Mnóstwo ludzi zgłasza się do nas, ponieważ nie otrzymało odpowiedniej sumy pieniędzy za szkody wyrządzone przez innych kierowców. To prowadzi do poważnych trudności finansowych, zwłaszcza gdy zniszczeniu ulega więcej niż jedna część samochodowa – mówi specjalista ds. odszkodowań w Helpfind.
Idealnym przykładem tego procederu jest Pan Arkadiusz, który w ubiegłym roku brał udział w wypadku samochodowym z winy innego kierowcy. W wyniku zdarzenia samochód Audi Q3 z 2015 r., którym podróżował szczecinianin, uległ poważnemu uszkodzeniu. By auto nadawało się do użytku, konieczna była gruntowna naprawa.
Firma ubezpieczeniowa, jak zawsze w takich sytuacjach, wystawiła mężczyźnie kosztorys, który już od samego początku wydawał mu się ewidentnie za niski. W celu ponownego przeliczenia postanowił udać się do niezależnego rzeczoznawcy i nie mógł uwierzyć, jak rażąco towarzystwo ubezpieczeniowe zaniżyło odszkodowanie.
Kwota, którą miał otrzymać Pan Arkadiusz, to 13 091,09 zł, jednak w rzeczywistości należało mu się aż 41 868,74 zł. Gdyby nie skorzystał z usług firmy odszkodowawczej, straciłby 28 777,65 zł.
Towarzystwo ubezpieczeniowe (TU) zastosowało największe zaniżenie na takich częściach jak przekładnie kierownicze, zderzak (prawa i lewa część) oraz reflektor po obu stronach.
W tym przypadku ubezpieczyciel uwzględnił w kosztorysie nieoryginalne części zamienne, choć powinien zastosować wycenę części oryginalnych.
Różnice widoczne są gołym okiem. Nieoryginalne części przekładni kierowniczych będą kosztować 1 680,59 zł, podczas gdy oryginalne kosztują 5 844,72 zł. Zamienne części zderzaka według TU wynoszą 285,54 zł. Dla porównania oryginalne to koszt 1 608,14 zł. Kolejnym zaniżeniem była cena obu reflektorów, których zamienniki warte są 1 274,12 zł, a oryginały 5 201,62 zł.
Co więcej, stawka za roboczogodziny również została drastycznie zaniżona. Według towarzystwa ubezpieczeniowego było to 54,50 zł, gdy tak naprawdę wynosiła ona 130 zł.
To bardzo częsta praktyka, która pozwala firmom ubezpieczeniowym zaoszczędzić nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych na jednej sprawie – tłumaczy ekspertka ds. odszkodowań w Helpfind.
Jakby tego było mało, okazało się, że kosztorys zawierał bezpodstawne potrącenie wartości wszystkich części w wysokości 25%.
Ostatecznie historia Pana Arkadiusza skończyła się dla niego szczęśliwie. Jednak sam nie ukrywa, że to zasługa profesjonalnego zespołu rzeczoznawców z niezależnej firmy, którzy wywalczyli dla niego sprawiedliwą dopłatę do odszkodowania.
"Ważne jest to, by walczyć o to, co nam się po prostu należy, nawet jeśli oznacza to sięgnięcie po pomoc z zewnątrz" - mówi.
Materiał Prasowy Helpfind