Prawdopodobnie po 10 sierpnia, gdy wejdą w życie zmiany, towarzystwa ubezpieczeniowe niechętnie będą sprzedawały polisy OC na raty.
Nowe przepisy, które zaczną obowiązywać od 10 sierpnia z pewnością zaowocują przyjęciem przez towarzystwa ubezpieczeniowe pewnej strategii.
Ponieważ nowe regulacje nakazującą monitowanie klientów o zapłatę zaległych rat, ubezpieczyciele zaczną promować płatność jednorazową. Obowiązek przypominania o nieuregulowaniu płatności składki z jednoczesną likwidacją opcji braku ochrony ubezpieczeniowej stanowi problem dla towarzystw. Według dotychczasowych przepisów brak wpłaty mógł skutkować zawieszeniem ochrony albo nawet zerwaniem umowy.
Brak płatności raty w przypadku OC komunikacyjnego nie skutkuje brakiem odpowiedzialności towarzystwa. Przykładowo: klient opłaca tylko jedną ratę, a kolejnych ( mimo monitów ) już nie. W sytuacji, gdy spowoduje wypadek, towarzystwo jest zobowiązane do wypłaty odszkodowania.
Wprawdzie ubezpieczyciel może domagać się zapłaty składek od sprawcy, ale pociąga to za sobą dodatkowe koszty. Wszystko to powoduje, że towarzystwa nie są entuzjastami płatności ratalnej. W przypadku OC komunikacyjnego tylko AXA, BRE Ubezpieczenia i Link4 umożliwiają płatności miesięczne. Zabezpieczeniem towarzystw ( w każdym przypadku ) przed brakiem kolejnych rat jest wymóg ustanowienia stałego zlecenia bankowego w postaci polecenia zapłaty lub płatności kartą kredytową. Pozostałe liczące się na rynku towarzystwa w większości oferują możliwość rozbicia składki tylko na dwie raty. Trzeba się jednak liczyć ze zwyżkami składki od 2,5 proc. do 7 proc. W MTU można składkę za samo OC rozbić na cztery raty, ale wtedy zwyżka wynosi 10 proc.
W odniesieniu do AC komunikacyjnego zanosi się na to, że towarzystwa mogą zmienić swoją politykę i w większym stopniu promować płatności jednorazowe. Jest to spowodowane nowymi przepisami kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 814 par. 3, towarzystwo będzie mogło zaprzestać ochrony w umowach dobrowolnych, jeśli będzie przewidywała to umowa, ale dopiero wtedy, gdy wezwie ubezpieczonego do uregulowania zaległości, a ten w ciągu siedmiu dni od otrzymania tej informacji nadal nie zapłaci. Komisja Nadzoru Finansowego zwróciła uwagę, że w przepisach brak jest wyraźnego sformułowania, iż wezwanie musi przyjąć formę pisemną. To teoretycznie dobra wiadomość dla towarzystw, bo daje im prawo wysłania SMS do klienta, poinformowania telefonicznie czy mailowo. Towarzystwa będą musiały posiadać dowód, że klient został poinformowany. KNF podkreśla, że klient musi odebrać taką informację. Może to być problem dla towarzystw, bo w przypadku kłopotów ze skutecznym doręczeniem monitu o składkę (np. z powodu wyjazdu klienta do
Londynu) będą ponosiły odpowiedzialność mimo braku kolejnych rat składek.
Wobec tych trudności towarzystwa mogą mniej chętnie rozbijać składki na raty, żeby uniknąć problemów z ich ściąganiem. Alternatywą będzie obligatoryjne ustanowienie wspomnianego polecenia zapłaty również przy mniejszej liczbie rat lub preferowanie płatności kartą kredytową. Wtedy towarzystwa będą miały większą pewność, że kolejne raty będą wpływały na czas i unikną konieczności monitowania.