Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Czy szykuje się zmiana szefa PZU?

0
Podziel się:

Nie jest przesądzone, czy Jaromir Netzel uzyska zgodę Komisji Nadzoru Finansowego na pełnienie funkcji szefa PZU. Zdaniem prasy zecydują o tym wyniki śledztwa Interpolu, który ma sprawdzić prezesa na zlecenie KNF oraz ocena jego kompetencji w zakresie prowadzenia zakładu ubezpieczeń.

Nie jest przesądzone, czy Jaromir Netzel uzyska zgodę Komisji Nadzoru Finansowego na pełnienie funkcji szefa PZU - pisze "Nasz Dziennik".

Zdecydują o tym wyniki śledztwa Interpolu, który ma sprawdzić prezesa na zlecenie KNF oraz ocena jego kompetencji w zakresie prowadzenia zakładu ubezpieczeń. Nieoficjalnie mówi się, że Netzela zastąpi Włodzimierz Soiński, który był wcześniej rekomendowany przez PiS na stanowisko prezesa PZU - czytamy w artykule.

_ Decyzję KNF poznamy za tydzień. Ustawowy termin na wyrażenie zgody upłynął już 6. grudnia. Oficjalnym powodem odłożenia decyzji był brak stanowiska Prokuratury Krajowej. _

Według informacji, do których dotarł "Nasz Dziennik", Komisja miała wystąpić o sprawdzenie prezesa przez Interpol. Prześwietlenie, jakiemu prawdopodobnie poddany został adwokat z Gdańska, ma związek z doniesieniami prasy, jakoby Netzel był zamieszany w wyprowadzenie pieniędzy pomorskiej spółki Drob-Kartel. Informacji o wystąpieniu KNF do Interpolu nikt nie chce oficjalnie potwierdzić - dodaje "Nasz Dziennik".

Informatorzy "Naszego Dziennika" związani z KNF są zdania, że prześwietlanie kandydata na prezesa przez Interpol jest praktyką niespotykaną i może świadczyć o chęci niepomyślnego zweryfikowania prezesa PZU. Sam Netzel także jest przekonany, że są osoby, które chcą pozbawić go funkcji prezesa.

Jak czytamy w artykule - prezes Netzel stał się wrogiem numer jeden dla Eureko BV, mniejszościowego akcjonariusza PZU. Przekazał on bowiem informacje o nieprawidłowościach w PZU, w czasie gdy spółką zarządzał poprzedni zarząd w porozumieniu z Eureko - zaznacza dziennik.

Tymczasem coraz głośniej mówi się o Włodzimierzu Soińskim, byłym kandydacie PiS na stanowisko prezesa PZU. Skarb Państwa zawdzięcza mu ujawnienie zamiaru przejęcia kontroli nad PZU przez mniejszościowego akcjonariusza - Eureko BV.

Soiński, doktor ekonomii i wybitny ekspert w dziedzinie ubezpieczeń, pod rządami prezesa Netzela stracił jednak stanowisko. Obecnie jest tam "pracownikiem bez etatu", a prezes grozi mu zwolnieniem z pracy - informuje "Nasz Dziennik".

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)