.
Zawiadomił go o tym incydencie Krzysztof Kluzek, były członek zarządu PZU.
'Jeden z członków zarządu poinformował mnie, że nie składał podpisu pod prospektem' - powiedział Kaczmarek. Dodał, że w związku z tym nie przesyłał tego dokumentu do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd.
Aby wyjaśnić, czy rzeczywiście sfałszowanie podpisu miało miejsce, minister Kaczmarek zwrócił się do prokuratury o wyjaśnienie sprawy.
Minister skarbu powiedział rano w programie III Polskiego Radia, że nie może wyrazić zgody na sprzedaż konsorcjum Eureko większościowego pakietu akcji PZU, gdyż oznaczałoby to złamanie uchwały Sejmu.
Jak wyjaśnił PAP chodzi o dokument z maja 2000 r., w którym to parlament zobowiązał rząd do przedstawienia dalszej strategii prywatyzacyjnej PZU. Uchwała ta nie została przez poprzednich ministrów wykonana. Gdyby sprzedał Eureko kolejny pakiet akcji PZU, to działałby wbrew tej uchwale.
Kaczmarek uchylił się od odpowiedzi na pytanie, kiedy przedstawi Sejmowi koncepcję dalszej prywatyzacji PZU. Skarb Państwa sprzedał w ubiegłym roku konsorcjum Eureko i BIG Banku Gdańskiego 30 proc. akcji PZU. Była minister skarbu Aldona Kamela-Sowińska podpisała z Eureko umowę na dalszą sprzedaż 21 proc. akcji PZU.
Umowa miała wejść w życie po uzyskaniu wymaganych zezwoleń, wydawanych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Miała ważność do końca ubiegłego roku z możliwością przedłużenia jej przez strony. Do tej pory transakcja sprzedaży nie została zrealizowana. Eureko szuka poparcia w Komisji Europejskiej