- powiedział w wywiadzie dla programu III Polskiego Radia minister skarbu Wiesław Kaczmarek.
'(...) musiałbym działać wbrew uchwale Sejmu' - powiedział Kaczmarek.
Minister powiedział, że wielokrotne zabiegi znalezienia innego rozwiązania niż to, które wynika z umów podpisanych przez jego poprzedniczkę, minister Aldonę Kamelę-Sowińską, nie spotkały się ze zrozumieniem inwestora, a zostały odebrane jako forma agresji.
'Inwestor odrzuca ścieżkę rozmów i zamierza skierować sprawę do arbitrażu z siedzibą w Sztokholmie' - powiedział Kaczmarek.
W PZU SA Skarb Państwa ma 55 proc. akcji, a konsorcjum wraz z BIG Bankiem Gdańskim 30 proc.
Skarb Państwa sprzedał w 2001 roku Eureko 21 proc. akcji PZU SA. W wyniku umowy konsorcjum Eureko i BIG Banku Gdańskiego ma stać się właścicielem 51 proc. akcji PZU SA. Umowa miała wejść w życie po uzyskaniu wymaganych zezwoleń do 31 grudnia 2001 roku, ale do tej pory transakcja nie została zrealizowana.
Kaczmarek powiedział, że inwestor kupując 30 proc. akcji PZU SA, złożył deklarację, że nie jest jego zamiarem przejęcie spółki i zadeklarował udział w prywatyzacji o charakterze partnerskim.
'MSP gotowe jest na poszukiwanie rozwiązania, ale inwestor nie ma do tego woli' - powiedział.
Kaczmarek powiedział, że bierze pod uwagę rady z Brukseli, ale uważa, że rząd polski powinien mieć wpływ na to, co będzie się działo z największą instytucją finansową w Polsce.
Komisarz Unii Europejskiej Guenter Verheugen ma nadzieję, że polski rząd i Eureko znajdą możliwie jak najszybciej rozwiązanie w sporze o prywatyzację PZU SA. Niedawno PAP informował, że Eureko może zwrócić się do KE z prośbą o pomoc w rozwiązaniu sporu.
Kaczmarek powiedział, że przy sporządzaniu prospektu emisyjnego PZU SA sfałszowano podpisy pod prospektem.
'Sporządzając kolejny prospekt i doklejono kartkę z poprzedniego' - powiedział Kaczmarek.
Nie chciał powiedzieć, kto mógł fałszować prospekt.