Fundusz Ubezpieczeń Społecznych będzie mógł zaciągać w budżecie państwa oraz w Funduszu Rezerwy Demograficznej pożyczki, które zapewnią płynność wypłat rent i emerytur. Przewiduje to rządowy projekt nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
Na zdjęciu prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Zbigniew Derdziuk.
I czytanie projektu odbyło się dziś w sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Posłowie przyjęli go bez poprawek i skierowali do drugiego czytania, planowanego na środowe posiedzenie Sejmu.
Zgodnie z obecnymi przepisami ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, na dochody FUS składają się składki pracowników oraz dotacje z budżetu państwa. Jeżeli jednak FUS brakuje pieniędzy, może zaciągać pożyczki w bankach komercyjnych. Nie ma natomiast możliwości uzyskania kredytu z budżetu państwa, podczas gdy ma ją Narodowy Fundusz Zdrowia.
Fundusz Ubezpieczeń Społecznych jest państwowym funduszem celowym, z którego wypłacane są emerytury i renty. Dysponentem FUS jest Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Na koniec 2009 r. kredyty zaciągnięte przez FUS wyniosą ponad 4 mld zł, zaś na koniec 2010 r. szacowane są na ponad 3,7 mld zł. Ich obsługa w 2009 r. ma kosztować 20,1 mln zł zaś w 2010 r. 164,5 mln zł. Projekt rządowy przewiduje, że w przypadku pojawienia się trudności finansowych, FUS będzie mógł dostać z budżetu nieoprocentowaną pożyczkę. Musi być ona jednak wykorzystana wyłącznie na wypłatę świadczeń emerytalno-rentowych oraz zasiłków gwarantowanych przez państwo.
Rząd zaproponował również, by FUS mógł zaciągać nieoprocentowane kredyty z Funduszu Rezerwy Demograficznej. Miałby takie prawo nie tylko wtedy, gdy niedobory w FUS wynikałyby z przyczyn demograficznych, ale także w innych wypadkach. Istotne byłoby tylko to, by pożyczka miała na celu poprawę płynności finansowej FUS i została zwrócona do FRD najpóźniej w ciągu 6 miesięcy od jej otrzymania.
Nowe przepisy mają wejść w życie z dniem ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Pracodawcy: To kolejny przykład psucia systemu
_ - To kolejny przykład psucia systemu, który miał zapewnić w przyszłości Polakom pieniądze na godną starość. Pieniądze leżące na koncie Funduszu Rezerwy Demograficznej miały w tym czasie pracować na rzecz przyszłych emerytów, a nie stać się źródłem uzupełniania niedoborów w systemie świadczeń społecznych i ratować płynność FUS - _uważa Magdalena Janczewska, ekspert ds. społeczno-gospodarczych Konfederacji Pracodawców Polskich.
Jak twierdzi KPP w dłuższej perspektywie pożyczanie pieniędzy w żaden sposób nie zmieni bowiem stanu finansów FUS.
_ - Przepisy mówią jasno. FUS może pożyczać pieniądze tylko od instytucji działających na zasadach wolnorynkowych, albo dostawać dotacje od państwa. Nie oprocentowana pożyczka z FRD to tak naprawdę sposób na rozmywanie prawa - _ uważa Janczewska.
KPP podkreśla także fakt, że kolejny raz tak ważna nowelizacja ustawy jest uchwalana w trybie pilnym i w związku z tym nie trafiła do konsultacji społecznych. _ -To bardzo niepokojący sygnał dla partnerów społecznych i pogwałcenie zasad dialogu społecznego _, mówi Janczewska.
KPP nie uspokaja zastrzeżenie zawarte w nowelizacji, które mówi, że pożyczone środki zostaną zwrócone do FRD w terminie nie dłuższym niż 6 miesięcy od dnia ich otrzymania. - _ Skoro nie wdraża się postępowania naprawczego i nie reformuje systemu finansów publicznych, to trudno sobie wyobrazić taki scenariusz. Zdecydowanie bardziej realne jest kolejne przerzucenie pieniędzy z jednego koszyka do drugiego, a przecież nie o to nam chodzi - _ twierdzą eksperci KPP.
Raporty Money.pl | |
---|---|
*Rząd załata dziurę w ZUS pieniędzmi z drugiego filaru? * Odkładanie w ZUS wciąż opłaca się bardziej, niż w najlepszym funduszu emerytalnym - wynika z analizy Money.pl. Jolanta Fedak, szefowa resortu pracy chce zabrać OFE część składek i zostawić pieniądze na koncie państwowego ubezpieczyciela. | |
*Dziura w kasie ZUS może sięgnąć 4 mld zł * Deficyt Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w tym roku nie przekroczy 4 mld zł, a ZUS nie planuje otwierać kolejnych linii kredytowych do końca 2009 roku - poinformował prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Zbigniew Derdziuk. | |
*Dziura w budżecie NFZ urosła przez cenę żyta * Budżet NFZ na 2010 rok ma być o co najmniej 1,3 mld złotych mniejszy od tegorocznego. Spadek tłumaczony jest rosnącym bezrobociem i malejącą liczbą składek zdrowotnych. Okazuje się, że spora część tej dziury spowodowana jest spadkiem cen żyta. Z tego powodu do kasy NFZ w przyszłym roku nie trafi ponad 600 mln złotych. |