Rzecznik prasowy PZU Adam Taukert powiedział, że towarzystwa ubezpieczeniowe z obawy o utratę klientów mogą nie skorzystać z zapowiadanych przez resort finansów możliwości podnoszenia bez ograniczeń składek OC. Ministerstwo finansów zapowiedziało zniesienie dotychczasowych limitów na ceny polis OC. Rzecznik PZU poinformował, że już teraz towarzystwa ubezpieczeniowe z obawy o utratę klientów nie wykorzystują możliwości podwyżek, jakie dają im obowiązujące przepisy.. Obecnie dają one ubezpieczycielom prawo podwyższenia ceny polis kierowcom, którzy są sprawcami wypadków - do 160 procent podstawowej składki OC. Rzecznik PZU uważa, że nowe regulacje prawne, jakie w tej sprawie planuje rząd spowodują, że zwiększy się grono kierowców jeżdżących bez obowiązkowego OC. Taukert powiedział, że już teraz kilkanaście procent kierowców nie płaci tego obowiązkowego ubezpieczenia. Natomiast zdaniem Bohdana Wyżnikiewicza z Instytutu
Badań nad Gospodarką Rynkową rządowy projekt spowoduje wprawdzie wzrost stawek OC, ale uporządkuje także wiele spraw, zracjonalizuje działalność firm ubezpieczeniowych oraz fundusz zdrowotny. Ekonomista zwraca uwagę, że obecnie koszty wypadków drogowych obciążają wszystkich, także osoby nie mające samochodów. Jego zdaniem rząd zmierza do tego, aby w większym stopniu w ponoszeniu kosztów wypadków drogowych uczestniczyli zmotoryzowani poprzez swoje OC - czyli ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. O losie rządowego projektu nowelizacji o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, zakładającym że kasy chorych będą otrzymywały pieniądze na leczenie poszkodowanych w wypadkach samochodowych rozstrzygną parlament i prezydent.