.
Podczas dyskusji nad zapisami dotyczącymi kompetencji nadzoru ubezpieczeniowego najwięcej kontrowersji wzbudził punkt o możliwości zawieszania w czynnościach członków zarządów spółek ubezpieczeniowych.
Obecnie Komisja Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych może jedynie wnioskować do właściciela firmy o zawieszenie członków zarządów.
Według Marka Zagórskiego (SKL), rozszerzenie kompetencji nadzoru ubezpieczeniowego, to "nacjonalizacja prywatnych firm ubezpieczeniowych".
Posłowie opozycji sprzeciwiali się też utrzymaniu zapisów pozwalających komisji nadzoru na zwoływanie w firmach ubezpieczeniowych posiedzeń zarządów lub rad nadzorczych, a także określania porządku obrad.
Posłowie opozycji byli też przeciwni, by zezwolić przedstawicielom urzędu nadzoru na czynny udział w walnych zgromadzeniach akcjonariuszy firm ubezpieczeniowych, a także w posiedzeniach rad nadzorczych i zarządów.
Za przyjęciem tych propozycji opowiadali się posłowie rządzącej koalicji.
Aleksander Czuż (SLD) bronił propozycji rządowych, tłumacząc, że towarzystwa ubezpieczeniowe dysponują pieniędzmi społeczeństwa i powinny być kontrolowane tak, by nie dopuścić do "roztrwonienia tych pieniędzy", np. przez doprowadzenie do spółki upadłości.
Komisja finansów opowiedziała się także za wprowadzeniem zapisu zobowiązującego firmy ubezpieczeniowe do przynależności do samorządu ubezpieczeniowego, czyli do Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Z powodu braku kworum sejmowa Komisja Finansów Publicznych nie zakończyła prac nad projektem nowelizacji ustawy o działalności ubezpieczeniowej i będzie je kontynuować w czwartek.