Składki na OC mogą od lipca wzrosnąć, ale niektóre firmy ubezpieczeniowe proponują ubezpieczanie aut na starych zasadach. Wystarczy dziś wykupić polisę, nawet jeśli obecna jest jeszcze ważna przez kilka miesięcy.
Wystarczy pierwszą ratę wpłacić teraz, przy podpisaniu umowy, a kolejną zapłacimy dopiero wtedy, gdy polisa zacznie obowiązywać.
To ucieczka od "podatku Religi", który zatwierdził Sejm. Zmiany w prawie polegają na nałożeniu na firmy ubezpieczeniowe obowiązku przekazywania 12 procent zebranych składek na leczenie ofiar wypadków drogowych.
Firmy ubezpieczeniowe straszą, że spowoduje to wzrost składek nawet o jedną piątą. Z kolei resort zdrowia jest przekonany, że podwyżek nie będzie, bo ubezpieczyciele uszczuplą swoje zyski i wyższe koszty wezmą na siebie.
Jeszcze nie wiadomo, czy rzeczywiście nowa ustawa o OC zacznie obowiązywać od lipca, ponieważ musi ją jeszcze przyjąć Senat.
Jednak już teraz część ubezpieczycieli rozpoczęła batalię o klienta. Axa i Link4 jako pierwsze, postanowiły zaproponować klientom wykup nowej polisy OC już teraz, nawet jeśli obecna wygasa dopiero za pół roku. Pierwszą ratę płaciłoby się do końca czerwca, następną w miesiącu, kiedy polisa zaczęłaby obowiązywać. A "stara" stawka obowiązywałaby przez cały czas trwania polisy.
Czy to się w ogóle opłaca?
Jeśli klient się zdecyduje na taką ofertę, to zyska, jeśli OC rzeczywiście podrożeje - a czy tak się stanie i od kiedy, tego na razie nikt nie wie.
Jest to także atrakcyjna oferta dla osób, które mają często stłuczki. W sytuacji, gdy spowodujemy kolizję po zawarciu umowy, "zwyżka" za tzw. szkodowość już nam nie grozi.
"Rzeczywiście, jeśli umowa już zastała podpisana, a szkoda nastąpiła po tym terminie, "zwyżka" nie musi zostać doliczona. Nie musi, ale jednak może,ponieważ ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych daje ubezpieczycielowi możliwość rekalkulacji składki w przypadku, gdy dostanie informacje o szkodzie spowodowanej przez klienta. Krótko mówiąc, od ubezpieczyciela będzie zależało, czy doliczy "zwyżkę", czy nie. Moim zdaniem, będą to decyzje indywidualne. Na pewno jednak fakt szkody zostanie uwzględniony w historii klienta podczas zawierania umowy na następny rok" - mówi Money.pl Damian Ziąber dyrektor ds. public relations Link4.
Oznacza to, że jeśli zmienimy firmę po czasie obowiązywania polisy, może sie udać w ogóle uniknąć "zwyżki", chyba że jednak firmy będą sie decydowały na rekalkulację składek.
_ Axa dzięki nowej ofercie obserwuje większe zainteresowanie polisami, ale nie oznacza to, że inni ubezpieczyciele dadzą sobie bez walki odebrać klientów. _
Jak na ofertę dwóch firm reaguje konkurencja? Warta, podobnie jak większość firm ubezpieczeniowych, standardowo sprzedaje polisy OC na miesiąc przed terminem obowiązywania. Ale w tej sytuacji zamierza być elastyczna.
"Jeśli klient będzie miał takie życzenie, możemy sprzedać polisę na kilka miesięcy do przodu" - mówi Money.pl Iwona Mazurek, rzecznik Warty. Na pytanie, czy jest to metoda na zatrzymanie klienta, który będzie chciał zmienić firmę, rzeczniczka z uśmiechem odpowiedziała, że "trzeba być elastycznym".
Również w PZU już teraz można wykupić nową polisę na kilka miesięcy do przodu.
Jeśli już teraz zdecydujemy się na tę opcję, warto pamiętać, że tylko kilka ubezpieczalni rozkłada płatności na 12 rat, reszta wyłącznie na 2, więc pierwsza rata, którą musimy zapłacić już teraz, to spora kwota, którą tak naprawdę "zamrażamy" na kilka miesięcy.
Czy i o ile wzrosną ceny polis, dowiemy się prawdopodobnie za kilka tygodni. Obecnie firmy trwają w wyczekiwaniu, aż swoją strategię ogłosi największy ubezpieczyciel - PZU SA.
A PZU, jak powiedziała nam Anna Sobucka z biura prasowego firmy, zamierza to zrobić dopiero wówczas, gdy ustawa zostanie podpisana przez prezydenta.
ZOBACZ TAKŻE:
href="http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/religa;nie;bedzie;wyzszej;skladki;-;bedzie;tragedia,175,0,241839.html">Religa: Nie będzie wyższej składki, będzie tragedia