Minister skarbu państwa Piotr Czyżewski powiedział w piątek PAP, że będzie zmierzał do zmiany zarządu PZU.
"Nadal utrzymuję opinię, że to, co się stało w ostatnich miesiącach, nie służy PZU. Moje wątpliwości co do pozostania tego zarządu w spółce są aktualne. W związku z tym podtrzymuję opinię, że będę zmierzał do zmiany tego zarządu" - powiedział PAP Czyżewski.
W ostatnim czasie minister skarbu i wiceminister Barbara Misterska-Dragan sugerowali, że prezes PZU Zdzisław Montkiewicz nie cieszy się ich zaufaniem.
Sprawa dotyczy umowy, jaką Montkiewicz podpisał z brytyjskim bankiem HSBC w sprawie skupowania akcji PZU od mniejszościowych akcjonariuszy, o czym nie poinformował Ministerstwa Skarbu, w którego rękach jest 55 proc. akcji firmy.
Prezes PZU Zdzisław Montkiewicz twierdzi, że ministerstwo o umowie było informowane.
Również przedstawiciele Eureko mającego w konsorcjum z Bankiem Millennium 30 proc. PZU, krytycznie oceniali działalność prezesa. W proteście przeciw jego poczynaniom Eureko wycofało nawet z zarządu swego przedstawiciela.
Na początku maja akcjonariusze skwitowali zarząd, jednak statut PZU przewiduje, że prezesa może odwołać minister skarbu.
Czyżewski nie określił bliżej terminu, w jakim mógłby odwołać Montkiewicza.
"Chcę to przeprowadzić spokojnie, aby również nie naruszyć stabilnego porządku pracy w spółce" - powiedział.
Czyżewski podtrzymał wcześniejszą deklarację, że nie widzi możliwości konsolidacji PZU i Banku PKO BP w dającym się określić czasie. Taką ewentualność sugerował w tym roku Montkiewicz wobec planu sprzedaży przez Skarb Państwa 30 proc. PKO BP na początku 2004 roku.
"Nie znam projektu dotyczącego utworzenia Polskiej Grupy Finansowej, przynajmniej takiego, który byłby zaawansowany. To jest dość atrakcyjna propozycja, bo mogłaby doprowadzić do powstania bardzo silnej grupy finansowej, myślę, że nawet najsilniejszej w Polsce. Jednak ani jedna, ani druga firma nie są gotowe w tej chwili do wspólnego działania, choć nie wykluczam, że w przyszłości taki scenariusz może mieć miejsce, ale na pewno nie szybko" - powiedział minister skarbu.