Najmniej za wodę w największych polskich miastach płacą mieszkańcy Opola i Torunia. Niemal dwa razy tyle, co oni muszą płacić za ten sam produkt katowiczanie. Jak to możliwe?
Zgodnie z prawem na cenę wody składają się koszty jej pozyskania i dostarczenia do odbiorców. Zajmują się tym lokalne przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne, a o cenie wody i ścieków decydują ostatecznie radni. To oni mogą obniżyć jej cenę, ale muszą liczyć się z tym, że jeśli będzie ona zbyt niska, gmina będzie musiała pokryć część kosztów dostarczenia jej do mieszkańców.
– Zarówno burmistrz czy prezydent miasta, analizując propozycję przedsiębiorstwa, jak i rada, przyjmując uchwałę, sprawdzają, czy koszty wody są rzetelnie ustalone. Zdarzają się sytuacje, gdy w wyniku tych kontroli dostawca obniża jej cenę w stosunku do wyjściowej propozycji. Dzięki temu mamy gwarancje, że na wodzie nikt nie zarabia, a pokrywane są jedynie koszty jej dostarczenia do odbiorców – zapewnia Zygmunt Frankiewicz, prezes Związku Miast Polskich, prezydent Gliwic.
Dodaje, że średni narzut spółek miejskich do kosztów pozyskania i doprowadzenia wody w Polsce wynosi 2 proc. Zbyt mało, by można było pokryć wydatki związane utrzymaniem infrastruktury wodociągowej w dobrym stanie, nie mówiąc już o zapewnieniu środków na rozwój i modernizację.
– Na dodatkowe inwestycje przeznaczane są pieniądze nie tylko z budżetów gmin, Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, ale również z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej – wylicza prezes Frankiewicz.
300 litrów wody na dobę
Mogłoby się wydawać, że cena metra wody liczona w metrach sześciennych, w poszczególnych polskich miastach będzie porównywalna. Niestety to mit, bo różnice w są ogromne. I tak w Katowicach właściciele gospodarstw domowych za wodę płacą 5,82 zł brutto za m3, a za odprowadzenie ścieków – 8,29 zł. I to jest rekord wśród największych polskich miast.
Dla porównania mieszkańcy Warszawy za to samo muszą płacić 4,54 i 6,93 zł, Krakowa – 4,21 (woda) i 5,94 zł (ścieki). Najtaniej jest w Białymstoku – 3,65 zł i 3,48 zł i Opolu – 3,56 i 5,67 zł.
Skąd tak znaczne różnice?
– Rozbieżności wynikają właśnie z różnic w kosztach ponoszonych w różnych miejscach Polski – pozyskania, oczyszczania, uzdatniania i dostarczania wody – zwraca uwagę Andrzej Porawski, dyrektor biura ZMP.
I wylicza, że na cenę wpływ mają: warunki naturalne ujęć wody, a więc charakter ujęć powierzchniowych, głębokość i geologia ujęć głębinowych; jakość wody surowej, co determinuje stopień oczyszczania i uzdatniania oraz charakter i rozległość sieci, w tym ukształtowanie terenu.
Różnice w cenach wody mogą wystąpić nawet na terenie miasta czy gminy! Mniej za wodę płacą też właściciele gospodarstw domowych, a więcej ci, którzy wykorzystują wodę do celów przemysłowych.
Na cenę wpływ ma także rozbudowa tzw. sieci rozdzielczej, a więc wodociągów. Z informacji Banku Danych Lokalnych wynika, że począwszy od 1995 roku długość czynnej sieci rozdzielczej w Polsce podwoiła się. We wspomnianym roku wynosiła 155,5 tys. km, podczas gdy w 2015 (brak danych za ubiegły rok) już 297,8 tys. km.
– W ostatnich latach podłączamy najtrudniejsze odcinki, peryferyjne gospodarstwa. Dziś niewiele jest już miejsc w kraju, gdzie można pobierać wodę ze studni, a nie wodociągu – zwraca uwagę Krzysztof Choromański, ekspert ZMP.
Równocześnie wyzwaniem dla samorządów jest ograniczanie zużycia wody. Standardem w domach są wodomierze, a przedsiębiorstwa stale monitorują i uszczelniają sieć.
– Jeszcze kilka lat temu zdarzały się miejsca, gdzie w ciągu doby zużywano 300 litrów wody na jednego mieszkańca, dziś to jest ok. 100 litrów – mówi Krzysztof Choromański.
Skąd się biorą podwyżki?
Dostarczanie wody – zdaniem specjalistów to drogi biznes, który wymaga ciągłych inwestycji związanych z poprawą jakości wody, wprowadzaniem coraz bardziej zaawansowanych technologii jej oczyszczania oraz przeprowadzaniem kolejnych inwestycji pozwalających na modernizację sieci. Warszawa na przykład jest jednym z nielicznych miast, które na tak wielką skalę jako głównie źródło wykorzystują wody powierzchniowe. Proces ich uzdatniania wymaga zastosowania bardzo drogich technologii.
Koszty dostarczania wody rosną także z powodu rozlewania się miast, czyli poszerzania zabudowy miejskiej na przedmieścia i obszary wiejskie, które do tej pory nie były wyposażone w niezbędną infrastrukturę, w tym wodociągi.
– Poprowadzenie sieci, do nowych miejsc wiąże się z dużymi kosztami. W tym samym czasie klientów tracą wyludniające się - w niekontrolowany sposób - miasta. Wszyscy musimy za to zapłacić – dodaje Krzysztof Choromański.
Ceny w wybranych miastach | |||
---|---|---|---|
Miasto | Cena brutto/m3 - Woda | Cena brutto/m3 - Ścieki | Łącznie |
Białystok | 3,65 zł | 3,48 zł | 7,13 zł |
Bydgoszcz | 5,15 zł | 5,27 zł | 10,42 zł |
Gdańsk | 4,37 zł | 6,22 zł | 10,59 zł |
Gorzów Wielkopolski | 4,85 zł | 7,08 zł | 11,93 zł |
Katowice | 5,82 zł | 8,29 zł | 14,11 zł |
Kielce | 3,63 zł | 5,79 zł | 9,42 zł |
Kraków | 4,21 zł | 5,94 zł | 10,15 zł |
Lublin | 3,72 zł | 5,19 zł | 8,91 zł |
Łódź | 4,18 zł | 4,37 zł | 8,55 zł |
Olsztyn | 3,99 zł | 5,96 zł | 9,95 zł |
Opole | 3,56 zł | 5,67 zł | 9,23 zł |
Poznań | 4,78 zł | 6,51 zł | 11,29 zł |
Rzeszów | 4,51 zł | 3,86 zł | 8,37 zł |
Szczecin | 4,34 zł | 6,75 zł | 11,09 zł |
Toruń | 3,59 zł | 4,99 zł | 8,58 zł |
Warszawa | 4,54 zł | 6,93 zł | 11,47 zł |
Wrocław | 4,84 zł | 5,95 zł | 10,79 zł |
Zielona Góra | 4,56 zł | 6,93 zł | 11,49 zł |
Partnerem artykułu jest Związek Miast Polskich