Artykuły autora Jan Płaskoń

PiS chce powołać lotne brygady do dokumentowania wyborczych przekrętów.

Inauguracja polskiej prezydencji odbyła się z dużą pompą.

Coraz więcej ludzi mówi i pisze, a coraz mniej słucha i czyta.

Jakże inaczej mogła potoczyć się historia cztery lata temu.

Panika związana z zakażeniami to szansa dla liczących na łatwe pieniądze.

Za wykrycie skandalu na budowie Stadionu Narodowego trzeba podziękować Bogu.

Prezydent USA myśli, że z powodu wizyty nad Wisłą ma w kieszeni głosy Polonii.

Przypadłość ta dosięga premiera w sprawach wagi krajowej.

Coraz częściej dostajemy tylko przypuszczenia i domniemania.

Do białości rozpalił go transparent, na którym było to co myślą o nim i o PO.

Kaczyński do Watykanu się nie wybiera, więc pojednania, z Wałęsą nie będzie.

Między jedną i drugą Wielkanocą musi być październik, a to dla nas pora groźna.

Jarosław Kaczyński nie doczytał do końca wiersza Zbigniewa Herberta.

Prezes PiS jakby zapatrzył się w plecy Leppera i jął straszyć elektorat podbrzuszem szefa MSZ.

Jak wypadł Kaczyński w roli gospodyni domowej, każdy widział.

Gdyby premier nim był, sypnąłby pewnie grosiwa pielęgniarkom.

W globalnej wiosce, bez ciągłego szczytowania trudno nawet jeden dzień przeżyć.

Gdyby wierzyć sondażom, elektorat mamy niezbyt zrównoważony.