Artykuły autora Łukasz Bugaj

Silnie wykupiony rynek dojrzał do korekty i dzisiaj miała ona miejsce. Spadki tłumaczono obawami co do wzrostu stóp procentowych w Chinach jak i...

Pomimo technicznego wykupienia rynku byki wciąż skupują akcje, czym pchają indeksy na północ. Dzisiaj sprzyjały im publikowane dane makroekonomiczne,...

Zmienność na rynku oszałamiająca nie jest. Wykupienie rynku powoduje, że na zwyżkę ciężko liczyć, ale z drugiej strony nie ma poważnych powodów do...

Pod nieobecność Wall Street i przy praktycznie pustym kalendarium byki przejęły kontrolę nad warszawskim parkietem i podniosły ceny akcji. Czy to już...

Wydarzenia w USA tak naprawdę przebiegały w cieniu pogrążonej w problemach Europy.

Środa była kolejnym dniem spekulacji na temat planu pomocowego dla Grecji. Tym razem rynki analizowały scenariusze przyglądając się rozpoczętym...

Od jakiegoś czasu coraz częściej można spotkać pogląd, że najbardziej zyskowną inwestycją tego roku będą waluty rynków wschodzących.

To już nie pierwszy raz, gdy dobry raport wykorzystywany jest do realizacji zysków, a dotyka to w szczególności sektor technologiczny, który wcześniej...

Zasada jaka panuje na rynkach jest mniej więcej taka, że jeżeli indeksy nie mają siły się korekcyjnie odbić, to z dużym prawdopodobieństwem spadną.

Widać nastroje zaczynają grać pierwsze skrzypce, a inwestorzy dobrze pamiętający 2008 rok wolą zmniejszyć pozycje niż czekać aż ona sama stopnieje. Na...

Często się mówi, że po sile odbicia poznaje się kondycję rynku. Wczoraj nad światowymi parkietami wyszło słońce po zeszłotygodniowej burzy. Promyki...

W piątek z powodu pustego kalendarium to nastroje kierowały inwestorami, a były one fatalne.

Inwestorzy z coraz większym niepokojem obserwują sytuację w Chinach, gdzie akcja kredytowa ulegnie restrykcjom.

Bez głównego parkietu inne rynki zachowały wypracowany w zeszłym tygodniu status quo.

Ten tydzień to prawdziwy przeplataniec. Gdy jednego dnia indeksy rosną to z dużym prawdopodobieństwem w dniu kolejnym spadają. Wczoraj dominował kolor...

Dzisiejszy dzień rozpoczął się w ponurych nastrojach, kończyliśmy go jednak z nieco wymuszonym, ale uśmiechem na ustach. Tak naprawdę nic istotnego...