Bloomberg pisze o siedmiogodzinnym przesłuchaniu, które miało miejsce w Kongresie 21 września. Demokrata Brad Sherman naciskał na Jamesa Dimona, by ten zadeklarował się, czy kierowany przez niego JPMorgan zerwie relacje z rosyjskimi firmami, takimi jak Gazprom. Argumentował, że banki nadal robią interesy w Rosji, a wykorzystują do tego luki w sankcjach. Podobne pytania usłyszała też Jane Fraser z Citigroup.
Wykonujemy instrukcje amerykańskiego rządu, tak jak nas o to prosili - odpowiedział na to pytanie James Dimon, cytowany przez Bloomberga.
Rząd nie chce zdusić gospodarki sankcjami
Zdaniem agencji właśnie ta sytuacja pokazuje, jak największe banki zostały uwikłane w przepychanki między rządem a Kongresem. O ile w oficjalnym przekazie przedstawiciele administracji Joe Bidena podkreślają, że są gotowi stale zaostrzać sankcje, o tyle za zamkniętymi drzwiami sytuacja jest już zgoła inna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Departamenty Skarbu i Stanu miały namawiać przedstawicieli gigantów bankowych - z JPMorgan i Citigourp włącznie - do kontynuacji interesów z niektórymi strategicznymi firmami rosyjskimi - informują agencję źródła zaznajomione ze sprawą.
Wszystko po to, by zminimalizować skalę negatywnych skutków sankcji dla gospodarki amerykańskiej. Władza obawia się, że USA mogłyby otrzymać rykoszetem od własnych restrykcji, a także wywołać globalną katastrofę gospodarczą.
Kongres gotowy iść na ostro
Tymczasem Kongres USA jest gotowy zaostrzyć kurs wobec reżimu Władimira Putina. Część Kongresmenów proponuje nałożenie kolejnych sankcji lub zwiększenie skali oddziaływania już obecnie przyjętych.
Kongres musi to zrozumieć - rząd USA nie nałożył kompleksowego embarga na Rosję. Wciąż istnieją obszary, w których biznes jest dozwolony - powiedział Nnedinma Ifudu Nweke, adwokat specjalizujący się w amerykańskich sankcjach gospodarczych i embargach handlowych w Akin Gump Strauss Hauer & Feld LLP, cytowany przez Bloomberga.
W jego ocenie Departament Skarbu będzie kontynuować spotkania, by "edukować banki na temat przestrzeni dozwolonych transakcji, szczególnie w zakresie humanitarnym".
Co nie jest zakazane, jest dozwolone
Agencja zauważa, że administracja Joe Bidena wielokrotnie podkreślała, że chce by banki i firmy utrzymywały relacje z rosyjskimi podmiotami w sektorach gospodarki nieobjętych sankcjami. Jednak dotychczas do informacji publicznej nie był podawany zakres rozmów urzędników z bankami.
Przedstawiciele Departamentów Skarbu i Stanu wezwali instytucje finansowe do kontynuacji oferowania Rosjanom podstawowych usług. Chodzi tutaj m.in. o rozliczenia w dolarach, transfery pieniężne i oferty finansowania handlu. Dotyczy to firm nieobjętych sankcjami lub częściowo z nich zwolnionych, takich jak: Gazprom PJSC czy producenci nawozów Uralkali PJSC i PhosAgro PJSC.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.