Ceny mieszkań nadal będą rosły, ale tempo wzrostu będzie wyhamowywać, twierdzi prezes Centrum Prawa Bankowego i Informacji, przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości Mieszkaniowych Związku Banków Polskich (ZBP) Jacek Furga.
Wartość nowo udzielonych kredytów na zakup mieszkania w 2020 roku stale rośnie. - Na ubiegły rok zakładaliśmy, że to będzie ok. 60-65 mld zł nowych kredytów. Ostatecznie zakończyliśmy rok na poziomie prawie 63 mld zł. Myślę, że ten poziom 65 mld zł jest do osiągnięcia w roku bieżącym. Niektórzy analitycy mówią nawet o 70 mld zł - powiedział Furga podczas konferencji prasowej.
Jak wskazał, na rozwój rynku kredytów mieszkaniowych w tym roku wpływ będą miały przede wszystkim rosnące ceny nieruchomości. Wzrostom sprzyja także ciągle wysoki popyt oraz możliwy dalszy wzrost liczby osób traktujących zakup mieszkań jako alternatywę inwestycyjną.
Zabraknie ziemi?
- Hamulcem mogą okazać się istotne braki zasobów gruntowych, które przełożą się na spadek liczby ofert deweloperów oraz zmiany w polityce kredytowej wynikające z prawdopodobnej zmiany cyklu kredytowego, które spowodują zmniejszenie dostępności i wzrost ceny kredytu - uważa także Furga.
W jego ocenie, źródłem ryzyka może być również wysoka koncentracja na rynku kredytów mieszkaniowych - ok. 75 proc. sprzedaży kredytów hipotecznych należy do 5 banków, co sprawia, że zmiana polityki kredytowej w jednym z nich może wpłynąć na ograniczenie podaży. Jednak to ryzyko będzie malejące, gdyż inne banki - do tej pory dość pasywne - włączają się do akcji kredytowej w tym segmencie.
Innym zagrożeniem może okazać się otwarcie granicy niemieckiej dla obywateli Ukrainy, którzy obecnie są główną siłą napędową polskich firm budowlanych. Jeśli specjaliści zza wschodniej granicy ruszą na Zachód, koszty robocizny pójdą w górę, znacząco podnosząc ceny mieszkań oraz niekorzystnie oddziałując na rodzimy rynek nieruchomości.
- O ile nie będziemy mieć w najbliższych miesiącach do czynienia z dynamicznymi zmianami politycznymi, w tym regulacyjnymi i gospodarczymi w otoczeniu rynku mieszkaniowego, sytuację na rynku kształtować będzie przede wszystkim spowolnienie gospodarcze, wpływające stopniowo i w dłuższej perspektywie na wyhamowanie popytu na mieszkania - podkreślił prezes.
Wartość kredytów rośnie
Z raportu AMRON-SARFIN wynika, że wartość nowych kredytów hipotecznych udzielonych przez banki w 2019 r. wzrosła o ponad 16 proc. r/r do 62,6 mld zł, zaś liczba zawartych umów kredytowych zwiększyła się o 6 proc. r/r do przeszło 225 tys. umów.
Przybierający na tempie wzrost akcji kredytowej, przekładający się również na coraz szybszy wzrost cen transakcyjnych. Pod tym względem w ub. roku na prowadzeniu znalazła się Łódź, gdzie średnia cena transakcyjna 1 m2 mieszkania wzrosła w ciągu roku aż o 19,9 proc. W Białymstoku i aglomeracji katowickiej przy średnich wzrosty ceny wyniosły odpowiednio o 15,65 proc. i 15,10 proc. Najniższy wzrost zanotowano w Poznaniu - o 8,41 proc. Wzrosty cen w Warszawie, Krakowie i Gdańsku wyniosły ok. 12 proc.
- Na pewno będzie kontynuacja wzrostu cen mieszkań, choć tempo wzrostu będzie spadało. Popyt cały czas istnieje i zgodnie z oficjalnymi informacjami rządu to ta luka wynosi 3 mln mieszkań, aby zaspokoić potrzeby mieszkaniowe na poziomie średnioeuropejskim - dodał Furga.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl