Zobowiązania w szwajcarskiej walucie musi spłacić jeszcze 458 83 kredytobiorców. Wartość tego portfela wynosi 102,8 miliarda złotych.
Co więcej - według BIK - pomimo osłabienia się kursu złotówki wobec franka o 5 groszy (3,77 na 27 czerwca 2018 r. do 3,82 na 30 czerwca 2019 r.), w ciągu 12 miesięcy o 7,91 mld zł obniżyła się także wartość portfela mieszkaniowych kredytów frankowych – informuje PAP.
Z danych Biura wynika, że liczba zobowiązań hipotecznych obsługiwanych we frankach szwajcarskich stale zmniejsza się. W 2016 r. kredytobiorcy spłacali 520,81 tys. kredytów, a obecnie o 11,9 proc. mniej.
Solidni kredytobiorcy
- Mieszkaniowe kredyty frankowe, podobnie jak kredyty złotowe, charakteryzują się bardzo dobrą spłacalnością, na co oprócz aspektu dochodowego (wzrostu dochodów gospodarstw domowych) wpływ mają nadal ujemne stopy procentowe w Szwajcarii (LIBOR CHF), oraz aspekt kulturowy – w piramidzie spłacalności kredyty mieszkaniowe są na pierwszym miejscu, a w przypadku trudności ze spłatą zobowiązań kredyty mieszkaniowe przestają być terminowo obsługiwane na samym końcu – powiedział w rozmowie z PAP prof. Waldemar Rogowski.
Jakość zobowiązań zaciągniętych we frankach szwajcarskich jest lepsza od złotowych.
- Na koniec czerwca 2019 r. tylko 1,22 proc. czynnych mieszkaniowych kredytów frankowych pozostaje w portfelach bankowych jako opóźnione powyżej 90 dni. W przypadku kredytów mieszkaniowych złotowych, odsetek ten jest wyższy i wynosi 1,44 proc - podał Rogowski.
Kursy walut. Ryczko: frank najwyżej od 2,5 roku
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl