Ile będzie kosztować system bankowy rozwiązanie konfliktu z frankowiczami? UKNF oszacował potencjalne skutki zmian. Jednak Sąd Najwyższy jak dotąd nie zwrócił się z wnioskiem do NBP i KNF o takie analizy.
Dlatego KNF upublicznił część danych. Wariant najbardziej kosztowny dla banków to 234 mld zł - podał KNF. Dotyczy sytuacji, w której doszłoby do unieważnienia kredytu. Banki zwracałyby wówczas pobrane raty, zaś klienci nie zwracaliby kapitału.
Z kolei najniższy szacowany koszt dla banków KNF wylicza na 34,5 mld zł. Związany jest z wariantem zaproponowanym w grudniu ub. r. przez Przewodniczącego KNF, polegającym na zawarciu ugód z klientami, w ramach których mieszkaniowy kredyt walutowy od daty jego uruchomienia zostałby rozliczony tak, jak kredyt złotowy.
Aleksander Stępkowski, rzecznik SN wyjaśnia dlaczego wcześniej nie proszono KNF o te wyliczenia. Jak podkreślił na łamach "Rz", na mocy prawy Sąd Najwyższy ma jedynie możliwość zasięgnięcia opinii prokuratora generalnego w tej sprawie i takie pismo wystosował.
Ani KNF ani NBP sam z siebie też nie przesłał takich analiz. Dlaczego? Jak wyjaśnia "Rz", w obawie przed insynuacjami, że próbuje się wpływać na niezawisły sąd.
Tymczasem do 25 marca ma przedstawić kształt ugód z frankowiczami. Mają się one znaleźć w kompleksowej uchwale Izby Cywilnej.
Banki się spieszą i coraz częściej oferują frankowiczom ugody w sprawie kredytów walutowych, pisaliśmy już o tym na łamach money.pl.
Według Rzecznika Finansowego, dr. hab. Mariusza Jerzego Goleckiego klienci banków powinni zaczekać z jej podpisaniem do wyroku SN.
Dopiero w jego świetle powinni ocenić konkretne propozycje ugodowe składane przez banki. Zdaniem dr. Goleckiego, pozwoli im to na dokładniejsze oszacowanie skutków finansowych i podjęcie świadomej decyzji.
Skutkami martwią się także banki.