Banki zamykają swoje przedstawicielstwa w Rosji. W październiku było ich już zaledwie 32, to o ponad połowę mniej niż 6 lat temu, kiedy perspektywiczny rynek Wschodni przyciągał 65 placówek.
Jak donosi "Kommersant", od początku roku akredytacji dobrowolnie odmówiły sześć kolejnych.
Jak wyjaśnia gazeta, funkcjonowanie w formie przedstawicielstwa nie pozwala na operacje bankowe, nie pozwala otwierać rachunków, przyciągać środków klientów, dokonywać przelewów, kupować i sprzedawać waluty bowiem przedstawicielstwo nie jest samodzielnym podmiotem prawnym. Jest to odrębny oddział znajdujący się poza siedzibą instytucji kredytowej, ale reprezentujący jej interesy i chroniący ją.
Jak wskazuje "Kommersant" ostatnie decyzje miały związek z atakiem wojsk rosyjskich na Ukrainie, ale wcześniej placówki były likwidowane w związku ze słabnącą perspektywą rozwoju na rynku rosyjskim.
"Wśród banków, które w tym roku zamknęły pracę przedstawicielstw, najdłużej utrzymał się cypryjski RCB Bank (Rosyjski Bank Komercyjny) o rosyjskich korzeniach, który otrzymał akredytację w 2005 roku" - pisze Kommersant".
Swoje przedstawicielstwa zamknęły także niemiecki Bayerische Landesbank , włoski Iccrea BancaImpresa SpA , jeden z najstarszych prywatnych szwajcarskich banków Lombard Odier, cypryjski Bank Grecki oraz japoński Bank Hokkaido. Jak zaznacza dziennik, te ostatnie dwa pozostawiły jedną reprezentację.