Zawieszenie wykonania umowy następowałoby z dniem złożenia wniosku przez kredytobiorcę - proponuje UOKiK.
W efekcie kredytobiorca przez rok nie musiałby spłacać rat. Okres zawieszenia umowy nie byłby traktowany jako okres kredytowania. Okres ten oraz wszystkie terminy, o których mówi umowa, uległyby przedłużeniu o zawieszenie wykonywania umowy.
Wcześniej, w reakcji na możliwe problemy Polaków wynikających z mniejszych dochodów w czasach koronawirusa, prezydent zapowiedział rozwiązania łagodzące skutki spłaty kredytów. - Trzeba stworzyć takie warunki, aby można było zawiesić spłacanie kredytu na okres co najmniej kilku miesięcy - zapowiedział Andrzej Duda po spotkaniu z przedstawicielami sektora finansowego.
Jak pisaliśmy w money.pl, prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz zapewnił, że banki działające w Polsce gotowe są do działań pomocowych w okresie zagrożenia epidemiologicznego. Umożliwią odroczenie rat kapitałowych i odsetkowych przez okres do 3 miesięcy. Wydłuży się tym samym okres spłaty kredytu. ZBP nie wyklucza wydłużenia tego okresu o kolejne miesiące.
Jednak propozycja, z którą wyszedł UOKiK, jest nowa i bardziej radykalna.
Na Twittrze odniósł się do niej Jacek Jastrzębski, szef Komisji Nadzoru Finansowego. Jak napisał, traktuje ją jako "roboczą i wyjściową". "Analizujemy ją teraz z pkt. widzenia odpowiedniego zrównoważenia interesów kredytobiorców dotkniętych skutkami epidemii oraz utrzymania zdolności sektora bankowego do finansowania gospodarki i jego stabilności. W tym kontekście zgłosimy uwagi do propozycji" - dodał.
Sam UOKIK także zastrzegł na Twitterze, że wszelkie propozycje, które przedstawił, mają charakter roboczy. Jak napisano, dyskutowane są różne scenariusze, a finalna wersja będzie będzie przedstawiona po uzgodnieniach w rządzie.
Urząd chce też, by minister mógł też ustalać maksymalne ceny lub maksymalne marże w przypadku towarów i usług mających istotne znaczenie dla ochrony zdrowia oraz kosztów utrzymania rodzin. UOKiK, jak już pisaliśmy w niedzielę w money.pl, ma pakiet propozycji do specustawy ws. koronawirusa, które pomogłyby w walce z nieuzasadnionymi podwyżkami. Do monitorowania zmieniających się cen żywności i produktów higienicznych powołany został specjalny zespół. Pracownicy UOKiK oraz Inspekcji Handlowej będą monitorować ceny w internecie oraz w sklepach stacjonarnych.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl