Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Kredyt bez wkładu własnego. Największy bank w Polsce wystartował z ofertą

19
Podziel się:

Ustawa o kredycie mieszkaniowym bez wkładu własnego weszła w życie pod koniec maja tego roku, jednak banki nie spieszyły się z przygotowaniem odpowiedniej oferty. W czasie wakacji zdecydowały się na to pierwsze instytucje, a od 1 września można wziąć taki kredyt w największym działającym w naszym kraju banku - PKO BP.

Kredyt bez wkładu własnego. Największy bank w Polsce wystartował z ofertą
Kredyt bez wkładu własnego. Największy bank w Polsce wystartował z ofertą (money.pl, Rafał Parczewski)

Od 1 września w PKO Banku Polskim można składać wnioski o kredyt w ramach programu "Mieszkanie bez wkładu własnego" - poinformował bank w czwartkowym komunikacie.

Program ten zakłada finansowanie kredytem hipotecznym do 100 proc. wydatków związanych z kupnem lub budową nieruchomości. O kredyt mogą starać się osoby mające zdolność kredytową, które nie mają jednak wystarczających oszczędności na wkład własny.

Część finansowanej kwoty zostaje objęta gwarancją Banku Gospodarstwa Krajowego. Jak tłumaczy PKO BP, wszystkie formalności związane ze skorzystaniem z gwarancji BGK można załatwić w oddziale banku podczas składania wniosku o kredyt mieszkaniowy. Nie trzeba podpisywać dodatkowych dokumentów odrębnie w Banku Gospodarstwa Krajowego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wakacje kredytowe podsycą inflację? Wiceminister: to nie jest dosypywanie pieniądza, który nie pracuje na rynku

Program "Mieszkanie bez wkładu własnego" pozwala objąć gwarancją część kredytu hipotecznego zaciąganego na zakup mieszkania - nie mniej niż 10 proc. i nie więcej niż 20 proc. wydatków, na którą zaciągany jest kredyt. Gwarancja zastępuje wymóg wniesienia wkładu własnego. Kwota gwarantowanej części kredytu nie może być wyższa niż 100 tys. zł. Jeśli w czasie spłaty kredytu kredytobiorcy urodzi się drugie albo kolejne dziecko BGK jednorazowo spłaci część kapitału kredytu - 20 tys. zł w przypadku drugiego i 60 tys. zł w przypadku trzeciego i kolejnego dziecka.

Kredyt można wziąć na kupno mieszkania, budowę domu jednorodzinnego lub wkład budowlany do spółdzielni mieszkaniowej, wnoszony na uzyskanie prawa własności mieszkania lub domu. Klient będzie mógł zdecydować, na jaki okres podpisuje umowę – od 15 do 35 lat i czy zobowiązanie będzie spłacał w ratach równych, czy malejących.

Banki się nie spieszą

Choć ustawa umożliwiająca wzięcie kredytu bez wkładu własnego weszła w życie już 26 maja, banki nie kwapiły się z przygotowaniem odpowiednich ofert. Najpierw muszą one zresztą podpisać odpowiednie umowy z BGK - i ten proces też idzie w niezbyt szybkim tempie. Z informacji zamieszczonej na stronie BGK wynika, że umowy dotyczące udostępniania kredytu bez wkładu własnego podpisało na razie osiem banków: Alior Bank, Bank Ochrony Środowiska, Bank Pekao, Bank Spółdzielczy Rzemiosła w Krakowie, Bank Spółdzielczy w Brodnicy, BPS, PKO Bank Polski i Santander Bank Polska.

To jednak dopiero początek drogi, bo później banki muszą jeszcze przygotować ofertę dla klientów. A na to zdecydowały się na razie - oprócz PKO BP - tylko Alior Bank i Santander.

- Program "Mieszkanie bez wkładu własnego" niestety wciąż nie działa - ocenił w czwartek Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl. W największych miastach pula nieruchomości, które się kwalifikują do rządowego programu, kurczy się.

Ekspert GetHome.pl liczy jednak, że oferta mieszkań do kupienia na kredyt bez wkładu własnego powiększy się. Po pierwsze dlatego, że od października wzrosną limity ceny metra kwadratowego. Po drugie - w sytuacji malejącego popytu na mieszkania, część firm deweloperskich może obniżyć ceny do tego poziomu. Być może z tonu spuszczą też niektórzy sprzedający mieszkania na rynku wtórnym.

Krach w kredytach

Tymczasem na rynku kredytów mieszkaniowych trwa krach. Wartość tych kredytów udzielonych przez banki w Polsce spadła w lipcu do 3,991 mld zł z 4,853 mld zł w poprzednim miesiącu - wynika z danych NBP. Jeszcze większy spadek jednak odnotowano w porównaniu rok do roku - w lipcu 2021 r. kwota ta wynosiła ponad 7,868 mld zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(19)
WYRÓŻNIONE
Prawda
2 lata temu
Nigdy więcej żadnego kredytu nie wezmę a i kotno zlikwiduje by te sprzedawczyki nie przekazywali ile mam kasy bo to moja sprawa złodzieje i tyle.
Jack
2 lata temu
Pomyłka. Nie największy polski bank, a najgorszy polski bank. Teraz sie zgadza.
dvsdv
2 lata temu
Ludzie maja nadmiar naiwności. Zamiast tego niedobór zdrowego rozsądku i edukacji finansowej. Wiedza na temat tego co może się stać z ratami kredytu… jak wpływają na jej wzrost stopy procentowe i wzrost kursów walut jest ogólnodostępna…. No ale po co o tym czytać przed wzięciem kredytu…. Ludzie biorą kredyty na jakie ich nie stać – na full… bo trzeba się pokazać przed znajomymi i rodziną…. A wystarczy przeczytać choćby książkę pt. „Chcę być szczęśliwy i bogaty, a nie tylko szczęśliwy”. Wtedy nie robiłoby się głupot i potem płakało. Wolę spokojny sen w twardszym łóżku niż życie w strachu że mi zabiorą łóżko z baldachimem.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (19)
Szara strefa
2 lata temu
już biegnę po kredyt (chyba mi odbiło)
The truth
2 lata temu
Może zniesiecie te chore limity wypłaty gotówki, a nie człowiek 30 min pod bankomatem spędza żeby wybrać parę tys.
błeeee
2 lata temu
XXI w. - nadal najbardziej podstawowa potrzeba - posiadania własnego azylu, nawet najmniejszego, zwanego domem, małą klatką w klatkowcu, nadal jest kwestią problematyczną, wiążącą się z koniecznością stania się niewolnikiem dla wielu. Wspaniały świat, zaiste, nic tylko dorabiać do niego kolejne pokolenia mięsa armatniego albo ekonomicznego, czy tam politycznp-gospodarczego. Żałosne i nudne!
Hilton
2 lata temu
Przez tydzień myślałem intensywnie aż mnie głowa bolała i przedzwoniłem do banku że na razie rezygnuje z ubiegania się o kredyt a później przez telefon zerwałem umowę rezerwacyjną z deweloperem.Doszedlem do wniosku że to już jest skraj wszystkiego,brak kulturalnych słów żeby to wszystko opisać co robi NBP a za nim banki.Nie mam zamiaru na dzień dobry być pośrednim sponsorem dodatków do telewizora,teraz do węgla itd.Walka z inflacją kosztem kredytobiorców.Glapa Jaszczomb podnosi stopy a ci pisowcy rozdają na 13,14,węgiel itd więc inflacja i tak nie spadnie co oczywiście jest pretekstem do wiadomo czego. Chciałem tylko 120 tys to mi wyliczyli rate na 1100 i w sumie przy takiej racie na 25 lat wychodzi około 340 tys do oddania.Tak mi spadła zdolność.
Biere
2 lata temu
Biere 2