ING Bank Śląski poinformował o tymczasowym zawieszeniu (od 17 grudnia 2022 r. do połowy 2023 r.) możliwości wzięcia kredytu hipotecznego z oprocentowaniem zmiennym. Bank przygotowuje się tym samym do uwzględniania WIRON-u jako stawki bazowej. Przez jakiś czas można więc wziąć w ING Banku Śląskim kredyt tylko z oprocentowaniem okresowo stałym.
Kredyt okresowo stały nie musi okazać się najlepszym rozwiązaniem
Jak podkreśla w komentarzu dla money.pl Anna Serafin, ekspertka porównywarki finansowej Totalmoney.pl, kredyt okresowo stały oznacza dla klienta, że jego rata nie zmieni się przez 5 lat. – Ma to jednak dwie strony medalu – zauważa Serafin.
Kiedy stopy procentowe były na rekordowo niskim poziomie i wiadomo było, że będą rosły, to oprocentowanie stałe było niezwykle korzystne dla klienta, bo zabezpieczało go przed wzrostem rat – tłumaczy ekspertka. – W obecnych warunkach jednak, wybierając oprocentowanie stałe, blokujemy sobie możliwość obniżki rat, kiedy stopy będą spadały.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co prawda – jak zauważa – członkowie RPP mówią, że obniżki stóp nastąpią najwcześniej pod koniec 2023 r., ale stała stawka obowiązuje aż przez 5 lat.
Po upływie 5-letniego okresu bank przedstawi nową ofertę, dostosowaną do aktualnych warunków rynkowych i wtedy będzie można zdecydować, czy chcemy pozostać na oprocentowaniu stałym, czy zmienić na zmienne. – Wcześniej nie można tego zrobić. Na tym właśnie polega idea stałej stawki, że nasza rata nie będzie zależała od tego, co się dzieje w gospodarce. Można na tym zarówno zyskać, jak i stracić. Przy wysokich stopach i prognozach ich spadku z dużym prawdopodobieństwem stanie się jednak to drugie – prognozuje Serafin.
Aktualna oferta ING Banku Śląskiego jest taka, że oprocentowanie stałe jest niższe niż zmienne, więc sam bank chce zachęcić klientów do wyboru stałej stawki, ale – w ocenie naszej rozmówczyni – spodziewa się, że w przyszłości kredyt ze zmienną będzie taniał.
Dalej można wziąć kredyt zmiennoprocentowy
Podobnego zdania jest Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Polska. Jak podkreśla, obecnie i tak kredyty stałoprocentowe stały się modne. 60 proc. Polaków biorących kredyt wybiera stałe oprocentowanie, a 40 proc. zmienne. W jego ocenie lepiej byłoby, gdyby bank pozostawił możliwość wyboru klientom, chociaż dalej mają oni przynajmniej taki wybór, że mogą wziąć kredyt zmiennoprocentowy w innym banku.
Sadowski nie wyklucza też, że jest to jakiegoś rodzaju zabezpieczenia ING w związku z głośnym ostatnio tematem, że klienci banków próbują podważać w sądach reguły wyliczania stawki WIBOR.
Sprawa była na tyle szeroko komentowana, że komunikat w tej sprawie wydała Komisja Nadzoru Finansowego, która stwierdziła, że "stawianie tez o manipulacji wskaźnikiem referencyjnym WIBOR należy traktować jedynie jako spekulację, bo nikomu nie udowodniono takiej procedury".
Decyzja o przejściu ze wskaźnika WIBOR na WIRON sama w sobie generuje różnego rodzaju problemy, jednak mapa drogowa KNF zakłada, że uda się ten proces zakończyć do 2024 r.
WIBOR i WIRON (wcześniej WIRD) powstają na podstawie różnych danych i metodologii liczenia. Upraszczając, ten pierwszy wskaźnik opiera się na prognozach, a drugi na danych historycznych. Wniosek? Wartość wskaźników może się różnić. Obecnie niższy, czyli korzystniejszy dla klientów, jest WIRON, ale nie zawsze tak musiałoby być. Klamka jednak zapadła i w Polsce będziemy mieć WIRON.
Stopy procentowe mogą zacząć spadać, chociaż szef NBP tego nie potwierdza
– Trochę szkoda, że modę na kredyty stałoprocentowe mamy właśnie teraz, a nie mieliśmy jej parę lat temu, bo to rozwiązanie byłoby zdecydowanie korzystniejsze – zauważa Sadowski. W jego opinii teraz z kolei kredyt stałoprocentowy może okazać się złym wyborem, jeśli stopy zaczną spadać, czego prawdopodobieństwo rośnie.
W trakcie czwartkowej konferencji prezes NBP Adam Glapiński odniósł się do tej rynkowej prognozy, że stopy procentowe mogą zostać obniżone w ostatnim kwartale 2023 r. - Ja tego nie zapowiadam - powiedział szef NBP, zaznaczając, że wpłynąć na to może wiele czynników zewnętrznych.
Niemniej dodał później, że "obecny poziom stóp procentowych po 11 podwyżkach z rzędu RPP uznaje za optymalny". Spytany, czy zakończył się cykl podwyżek, odpowiedział, że jest on zawieszony.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.