Ceny nieruchomości rosną od kilku lat i nawet kryzys gospodarczy, jaki wywołał koronawirus, nie zatrzymał tego trendu, ale spowodował jego wyhamowanie. Według NBP, w 2019 r. mieszkania w największych polskich miastach takich jak Warszawa, Kraków, Wrocław czy Poznań podrożały o ponad 13 proc.
W pandemicznym 2020 r. ceny nadal szybowały w górę, choć znacznie wolniej. Zmieniły się za to motywacje i cele kupujących. Polacy ruszyli po kredyty hipoteczne nie tylko na mieszkania, ale także na budowę domu.
Rekordowe wzrosty w sprzedaży kredytów hipotecznych
W kwietniu 2021 r., według danych BIK, widoczne było długo oczekiwane przez banki odbicie w sprzedaży wszystkich produktów kredytowych. Warto zaznaczyć, że od marca 2020 r. banki notowały duże spadki głównie w kredytach gotówkowych i kartach kredytowych.
W tym czasie klienci korzystali z zakupów ratalnych i nadal chętnie wnioskowali o kredyt hipoteczny. Warunki były sprzyjające przez niskie stopy procentowe, ale dynamika sprzedaży spadła przez niepewną sytuację. Banki w pierwszych miesiącach zamroziły rynek kredytów hipotecznych, podnosząc wymogi wkładu własnego. Po ponownym ich poluzowaniu z końcem 2020 r. widać już tylko wyraźne wzrosty.
Oczywiście wyniki z ostatniego miesiąca są skutkiem wniosków o kredyt hipoteczny, składanych w lutym i marcu. Jest to spowodowane koniecznością dopełnienia wielu formalności, dlatego proces kredytowy jest w przypadku kredytów hipotecznych wydłużony.
Łatwiej o kredyt hipoteczny, ale kwoty coraz wyższe
W okresie największego wzrostu dynamiki sprzedaży hipotek, czyli od stycznia do kwietnia 2021 r., najbardziej zauważalny jest wzrost kwoty, o jaką wnioskują kredytobiorcy. Już ponad połowa (53 proc.) wartości udzielonych kredytów hipotecznych dotyczy kwot z przedziału powyżej 350 tys. zł, a ponad 24 proc. to kredyty powyżej 500 tys. zł. Jest to wyraźny dowód na to, że nieruchomości są droższe.
Płynące z rynku sygnały i opinie ekspertów nie są na ten moment optymistyczne. Ceny nadal będą rosły. Doświadczenia z przeszłości i prosta ekonomia pokazują, że tak pompowana bańka nie może powiększać się w nieskończoność. Trudno jednak przewidzieć, czy i kiedy nastąpi drastyczny spadek cen lub chociaż ich zatrzymanie.
Warto mieć świadomość, że ewentualna zapaść nie przyczyni się do dużej dostępności tanich mieszkań, bo wtedy zareagują banki i będzie trudniej o kredyt hipoteczny. Mieszkania będą w dużej mierze dla tych, którzy dysponują gotówką i szybko będą mogli podpisać umowę kupna.
Ile się czeka na kredyt hipoteczny w 2021?
Kto ma już doświadczenia kredytowe, wie, że z oczekiwaniem na wydanie decyzji kredytowej bywa różnie. Szczególnie jeśli chodzi o kredyt hipoteczny, bo w przypadku gotówki są to zwykle 1-2 dni robocze. Za to kredyt mieszkaniowy jest znacznie bardziej wymagający i czasochłonny. Dlaczego?
Wiąże się to z tym, że jest to zobowiązanie na wiele lat i przyznawane na konkretny cel. W związku z tym czas oczekiwania na kredyt hipoteczny wydłużają m.in.:
- Szczegółowa analiza sytuacji finansowej klienta, czyli konieczność sprawdzenia przez bank ryzyka kredytowego, wiarygodności kredytobiorcy i jego zdolności kredytowej.
- Sprawdzenie i wycena nieruchomości, która będzie stanowić cel i zabezpieczenie kredytu. Jest to nic innego, jak wykonanie operatu szacunkowego. Część banków akceptuje operaty wykonane zewnętrznie, co przyspiesza proces, a część uznaje wykonane przez własnych rzeczoznawców. Operat szacunkowy ma na celu sprawdzenie stanu technicznego i formalno-prawnego kredytowanej nieruchomości i ustalenia jej wartości transakcyjnej. Przygotowanie takiego dokumentu zajmuje czasami nawet kilkanaście dni.
Dopiero po analizie sytuacji klienta i samej nieruchomości, wydawana jest ostateczna decyzja i przygotowywany wzór umowy kredytowej.
Jeśli kredytobiorcy bardzo zależy na czasie, to proces kredytowy może udać mu się zamknąć w trakcie miesiąca. Należy jednak pamiętać, że zależy to nie tylko od mobilizacji klienta, ale też samych banków. Aktualne duże zainteresowanie kredytami hipotecznymi też ma wpływ na to, ile się czeka na kredyt hipoteczny.
Ustawa z dnia 23.03.2017 r. o kredycie hipotecznym określa maksymalny czas na wydanie decyzji kredytowej w ciągu 21 dni. Ale w praktyce każda prośba banku o dostarczenie dodatkowych dokumentów, powoduje naliczanie tego terminu od początku.
Trzeba więc przygotować się na min. 2 miesiące ubiegania o kredyt na wymarzone mieszkanie. W przypadku budowy domu sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, bo nie dość, że trzeba uzyskać pozytywną decyzję, to później dotrzymywać terminów, pilnować dokumentów i warunków umowy, bo kredyt wypłacany jest w transzach.