Z najnowszych danych firmy HRE Investments do których dotarła ‘’Rzeczpospolita’’ wynika, że trzyosobowa rodzina zarabiająca dwie średnie krajowe może na zakup mieszkania pożyczyć dzisiaj nawet ponad 700 tys. złotych. To więcej niż 80-krotność miesięcznych zarobków.
Wyliczenie przygotowano jednak przy założeniu, że kredyt zaciągany jest na 30 lat, zaś rodzina ma do dyspozycji co miesiąc ponad 8 tysięcy zł netto i nie ma innych zobowiązań. Ma także dobrą historię kredytową.
Zdaniem ekspertów HRE Investments po wejściu w życie nowelizacji rekomendacji, zdolność kredytowa osób planujących wzięcie kredytu hipotecznego na 30-lat, spadła o około 5 proc.
- Spadek zdolności kredytowej jest oczywiście tym większy, im na dłużej pierwotnie ktoś chciał się zadłużyć, np. 35 lat, a nie rekomendowane dziś 25 lat - komentuje Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments na łamach gazety.
Zdaniem eksperta jednocześnie rośnie ryzyko podwyżek stóp procentowych, co spowoduje, że raty większości kredytów hipotecznych pójdą jeszcze bardziej w górę.
- Jeśli wierzyć prognozom, to na podwyżkę czekać będziemy co najwyżej kilka miesięcy. Pozytywne dla kredytobiorców jest to, że rynek spodziewa się podwyżki raczej symbolicznej, która może podnieść ratę o zaledwie kilka, kilkanaście zł w przeliczeniu na każde 100 tys. zł pożyczonego kapitału - dodaje ekspert HRE.
Według niego dzisiejsze prognozy zakładają, że raty w ciągu najbliższych trzech lat wzrosną o 15-20 proc. To niejedyne podwyżki, których spodziewają się ekonomiści.
Na szczęście z najnowszej projekcji przygotowanej przez NBP wynika także, że w latach 2021-23 wynagrodzenia rodaków będą co roku rosły przeciętnie o 7,8-8,1 proc. To oznacza, że w ciągu najbliższych trzech lat wynagrodzenia mają wzrosnąć o około jedną czwartą.