Gdy klient banku w całości spłaci kredyt hipoteczny przed terminem, to odsetki oraz koszty, których wysokość jest zależna od okresu obowiązywania umowy, powinny mu zostać proporcjonalnie obniżone. Pytanie jednak, co z pozostałymi kosztami o charakterze jednorazowym (m.in. prowizją, kosztami pośrednictwa czy przygotowania umowy), których wysokość nie jest zależna od okresu obowiązywania umowy?
Banki kontra kredytobiorcy hipoteczni. Spór o zwrot kosztów
Banki pod tym względem prześwietla Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) - w maju 2022 r. wszczął 17 postępowań wyjaśniających. Zarzuty za nierozliczanie się z pobranych opłat w przypadku całkowitej wcześniejszej spłaty kredytu hipotecznego jak na razie postawił tylko Santanderowi. Na tym jednak nie koniec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spory o zwrot kosztów toczą się też w polskich sądach. Wątpliwości co do interpretacji przepisów ustawy o kredycie hipotecznym powinno rozwiać orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), do którego z pytaniem prejudycjalnym (odpowiedź na nie stanowi podstawę do podobnego orzekania w analogicznych przypadkach) wystąpił Sąd Najwyższy z Austrii w sprawie przeciwko UniCredit Bank Austria. Wyrok w sprawie C-555/21 zapadnie 9 lutego 2023 r. W sprawie tej została już wydana opinia Rzecznika Generalnego.
Nie tylko sąd europejski zajmuje się tym problemem. Do czasu rozstrzygnięcia sprawy przed TSUE z podjęciem uchwały w podobnej sprawie (III CZP 144/22) wstrzymał się Sąd Najwyższy w Polsce. Postanowienie o zawieszeniu postępowania 26 stycznia 2023 r. wydał skład trójkowy SN. Z wnioskiem o wykładnię przepisów do Izby Cywilnej SN w lipcu ubiegłego roku zwrócił się Sąd Okręgowy w Szczecinie, rozpatrując odwołanie banku od wyroku I instancji nakazującego zwrot na rzecz powodów części prowizji.
Klienci walczą w sądzie z Bankiem Pocztowym ws. zwrotu kosztów
Dotarliśmy do powyższego wniosku o uchwałę SN. Sprawa dotyczy klientów Banku Pocztowego, którzy spłacili kredyt przed terminem i domagali się od banku zwrotu kwoty stanowiącej proporcjonalne obniżenie prowizji. Zwycięski wyrok zapadł w czerwcu 2021 r. Na rzecz powodów zasądzono 764,66 zł oraz 387 zł kosztów procesowych. Bank zaskarżył wyrok w całości, zarzucając błędną wykładnię art. 39 ust. 1 ustawy o kredycie hipotecznym oraz nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami:
W przypadku spłaty całości kredytu hipotecznego przed terminem określonym w umowie o kredyt hipoteczny całkowity koszt kredytu hipotecznego ulega obniżeniu o odsetki i inne koszty kredytu hipotecznego przypadające za okres, o który skrócono obowiązywanie tej umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą - brzmi art. 39 ust. 1 ustawy o kredycie hipotecznym.
Klienci Pocztowego domagają się oddalenia apelacji w całości.
Czy warto kruszyć kopie o ponad tysiąc złotych? Nie w tym rzecz, bo sprawa ma szerszy wymiar. Przy rozpoznawaniu apelacji sąd okręgowy uznał bowiem, że w sprawie występuje zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości. Uchwała SN może być więc drogowskazem dla innych sądów powszechnych w podobnych sprawach.
Czy prowizja za udzielnie kredytu mieszkaniowego jest kosztem dotyczącym całego okresu obowiązywania umowy, który w przypadku spłaty kredytu przed terminem określonym w umowie ulega obniżeniu na podstawie art. 39 ust. 1 ustawy o kredycie hipotecznym (…), o okres, o który skrócono czas obowiązywania umowy, czy też kosztem który nie dotyczy okresu obowiązywania umowy - brzmi pytanie prawne skierowane do SN przez sąd apelacyjny.
W uzasadnieniu do wniosku o uchwałę SN sąd odwoławczy zwraca uwagę na ryzyko związane z rozróżnieniem kosztów na okresowe i jednorazowe. Chodzi o to, że "kredytodawca (bank - przyp. red.) mógłby próbować ograniczyć do minimum koszty zależne od okresu obowiązywania umowy, obciążając kredytobiorcę będącego konsumentem wyższymi jednorazowymi kosztami z tytułu zawarcia umowy (np. w postaci opłat przygotowawczych, prowizji) płatnymi w chwili jej zawarcia."
Dalej we wniosku sąd apelacyjny uzasadnia, że "skuteczność prawa konsumenta do obniżki całkowitego kosztu kredytu (art. 39 ust. 1 ustawy o kredycie hipotecznym) byłaby więc osłabiona, gdyby obniżenie kredytu mogło ograniczyć się do uwzględnienia jedynie kosztów przedstawionych przez kredytodawcę jako zależne od okresu obowiązywania umowy, powszechnie zaś wiadomo jest, że wysokość i podział kosztów określana jest jednostronnie przez podmiot udzielający kredytu".
Według sądu apelacyjnego stanowisko SN jest niezbędne dla rozstrzygnięcia w powyższej sprawie. "Z uwagi na brak tego rodzaju spraw rozstrzyganych dotychczas przez sądy powszechne kwestia ta ma doniosłe znaczenie dla praktyki orzeczniczej" - podkreśla szczeciński sąd we wniosku o uchwałę SN.
Okiem radcy prawnego
O komentarz poprosiliśmy radcę prawnego. Zdaniem Wojciecha Bochenka z kancelarii Bochenek i Wspólnicy, oceniając zasadność roszczeń od banku w zakresie proporcjonalnego rozliczenia kosztów kredytu hipotecznego przy wcześniejszej spłacie, uwagę należy zwrócić na zakres definicji określającej całkowity koszt kredytu.
Definicja całkowitego kosztu kredytu została uregulowana w art. 4 ust. 5 wskazanej ustawy, która nie zawiera katalogu zamkniętego wskazanych kosztów. Ustawodawca wprost wyłączył z tego zakresu dwa kolejno wskazane koszty, tj. koszty opłat notarialnych i opłat sądowych. W zakresie pozostałych kosztów nie ma przeciwwskazań, aby poddać je proporcjonalnemu rozliczeniu. Powyższe jest zgodne z interpretacją art. 39 ust. 1, gdzie wskazano, że w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu hipotecznego całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o odsetki i inne koszty kredytu hipotecznego - mówi money.pl mecenas Bochenek.
Ponadto ekspert przypomina, że kwestia proporcjonalnego zwrotu kosztów kredytu była przedmiotem rozważań zarówno TSUE, jak i Sądu Najwyższego na tle sporów kredytobiorców posiadających kredyty konsumenckie. W sprawie C-383/18 z dnia 11.09.2019 r. Trybunał jednoznacznie wskazał, że prawo konsumenta do obniżenia całkowitego kosztu kredytu w razie wcześniejszej spłaty zobowiązania obejmuje wszystkie koszty, które zostały nałożone na konsumenta, a nie zostały wprost wyłączone przez przepisy prawa.
- Porównując regulację ustawy o kredycie konsumenckim oraz kredycie hipotecznym można zauważyć, że definicja całkowitego kosztu kredytu jest niemal identyczna. W takim ujęciu trudno zakładać, żeby interpretacja tych zapisów mogła być odmienna. W mojej ocenie kierunek orzecznictwa powinien zmierzać w zakresie ujednolicenia i harmonizacji prawa, gdyż służy to wzmocnieniu ochrony konsumenta na rynku usług finansowych - mówi w rozmowie z money.pl Bochenek.
Okiem banków
Z prośbą o komentarz zwróciliśmy się też do Związku Banku Polskich (ZBP). Katarzyna Urbańska, dyrektor zespołu prawno-legislacyjnego ZBP podkreśla, że mowa o dwóch różnych aktach prawnych - jeden dotyczy hipotek, a drugi kredytów konsumenckich.
Nawet gdyby przyjąć, że również w przypadku przedterminowej spłaty kredytów hipotecznych banki powinny zwracać proporcjonalnie koszty, które nie zależą od okresu kredytowania, to i tak zasada ta znalazłaby zastosowanie do kredytów udzielonych po wejściu w życie obowiązującej ustawy o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami, która implementowała dyrektywę unijną - twierdzi przedstawicielka ZBP.
Chodzi o kredyty zaciągnięte po 21 lipca 2017 r., gdy weszły w życie przepisy ustawy o kredycie hipotecznym i nadzorze nad pośrednikami i agentami. To pierwszy akt prawny kompleksowo regulujący ten segment produktowy. W przypadku kredytów hipotecznych zaciągniętych wcześniej kwestię przedterminowej spłaty regulują umowy kredytowe.
Karolina Wysota, dziennikarka money.pl
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.