Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Karolina Wysota
Karolina Wysota
|
aktualizacja

Narasta kolejny spór o kredyty hipoteczne. Wkrótce ważne rozstrzygnięcie

36
Podziel się:

Zaciągnięcie hipoteki wiąże się z dodatkowymi kosztami. W przypadku spłaty całości kredytu przed terminem bank powinien je zredukować, ale jak się okazuje, nie zawsze robi to właściwe. Wątpliwości w tej sprawie wkrótce powinien rozwiać Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).

Narasta kolejny spór o kredyty hipoteczne. Wkrótce ważne rozstrzygnięcie
W ile lat średnio spłacamy kredyty hipoteczne? Z danych BIK wynika, że dla kredytów zamykanych w ostatnich latach rzeczywisty okres spłaty to 8-9 lat (East News, ARKADIUSZ ZIOLEK)

Gdy klient banku w całości spłaci kredyt hipoteczny przed terminem, to odsetki oraz koszty, których wysokość jest zależna od okresu obowiązywania umowy, powinny mu zostać proporcjonalnie obniżone. Pytanie jednak, co z pozostałymi kosztami o charakterze jednorazowym (m.in. prowizją, kosztami pośrednictwa czy przygotowania umowy), których wysokość nie jest zależna od okresu obowiązywania umowy?

Banki kontra kredytobiorcy hipoteczni. Spór o zwrot kosztów

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Program Money.pl 9.12 | Kredyty i ceny mieszkań. Co nas czeka?

Spory o zwrot kosztów toczą się też w polskich sądach. Wątpliwości co do interpretacji przepisów ustawy o kredycie hipotecznym powinno rozwiać orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), do którego z pytaniem prejudycjalnym (odpowiedź na nie stanowi podstawę do podobnego orzekania w analogicznych przypadkach) wystąpił Sąd Najwyższy z Austrii w sprawie przeciwko UniCredit Bank Austria. Wyrok w sprawie C-555/21 zapadnie 9 lutego 2023 r. W sprawie tej została już wydana opinia Rzecznika Generalnego.

Nie tylko sąd europejski zajmuje się tym problemem. Do czasu rozstrzygnięcia sprawy przed TSUE z podjęciem uchwały w podobnej sprawie (III CZP 144/22) wstrzymał się Sąd Najwyższy w Polsce. Postanowienie o zawieszeniu postępowania 26 stycznia 2023 r. wydał skład trójkowy SN. Z wnioskiem o wykładnię przepisów do Izby Cywilnej SN w lipcu ubiegłego roku zwrócił się Sąd Okręgowy w Szczecinie, rozpatrując odwołanie banku od wyroku I instancji nakazującego zwrot na rzecz powodów części prowizji.

Klienci walczą w sądzie z Bankiem Pocztowym ws. zwrotu kosztów

Dotarliśmy do powyższego wniosku o uchwałę SN. Sprawa dotyczy klientów Banku Pocztowego, którzy spłacili kredyt przed terminem i domagali się od banku zwrotu kwoty stanowiącej proporcjonalne obniżenie prowizji. Zwycięski wyrok zapadł w czerwcu 2021 r. Na rzecz powodów zasądzono 764,66 zł oraz 387 zł kosztów procesowych. Bank zaskarżył wyrok w całości, zarzucając błędną wykładnię art. 39 ust. 1 ustawy o kredycie hipotecznym oraz nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami:

W przypadku spłaty całości kredytu hipotecznego przed terminem określonym w umowie o kredyt hipoteczny całkowity koszt kredytu hipotecznego ulega obniżeniu o odsetki i inne koszty kredytu hipotecznego przypadające za okres, o który skrócono obowiązywanie tej umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą - brzmi art. 39 ust. 1 ustawy o kredycie hipotecznym.

Klienci Pocztowego domagają się oddalenia apelacji w całości.

Czy warto kruszyć kopie o ponad tysiąc złotych? Nie w tym rzecz, bo sprawa ma szerszy wymiar. Przy rozpoznawaniu apelacji sąd okręgowy uznał bowiem, że w sprawie występuje zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości. Uchwała SN może być więc drogowskazem dla innych sądów powszechnych w podobnych sprawach.

Czy prowizja za udzielnie kredytu mieszkaniowego jest kosztem dotyczącym całego okresu obowiązywania umowy, który w przypadku spłaty kredytu przed terminem określonym w umowie ulega obniżeniu na podstawie art. 39 ust. 1 ustawy o kredycie hipotecznym (…), o okres, o który skrócono czas obowiązywania umowy, czy też kosztem który nie dotyczy okresu obowiązywania umowy - brzmi pytanie prawne skierowane do SN przez sąd apelacyjny.

W uzasadnieniu do wniosku o uchwałę SN sąd odwoławczy zwraca uwagę na ryzyko związane z rozróżnieniem kosztów na okresowe i jednorazowe. Chodzi o to, że "kredytodawca (bank - przyp. red.) mógłby próbować ograniczyć do minimum koszty zależne od okresu obowiązywania umowy, obciążając kredytobiorcę będącego konsumentem wyższymi jednorazowymi kosztami z tytułu zawarcia umowy (np. w postaci opłat przygotowawczych, prowizji) płatnymi w chwili jej zawarcia."

Dalej we wniosku sąd apelacyjny uzasadnia, że "skuteczność prawa konsumenta do obniżki całkowitego kosztu kredytu (art. 39 ust. 1 ustawy o kredycie hipotecznym) byłaby więc osłabiona, gdyby obniżenie kredytu mogło ograniczyć się do uwzględnienia jedynie kosztów przedstawionych przez kredytodawcę jako zależne od okresu obowiązywania umowy, powszechnie zaś wiadomo jest, że wysokość i podział kosztów określana jest jednostronnie przez podmiot udzielający kredytu".

Według sądu apelacyjnego stanowisko SN jest niezbędne dla rozstrzygnięcia w powyższej sprawie. "Z uwagi na brak tego rodzaju spraw rozstrzyganych dotychczas przez sądy powszechne kwestia ta ma doniosłe znaczenie dla praktyki orzeczniczej" - podkreśla szczeciński sąd we wniosku o uchwałę SN.

Okiem radcy prawnego

O komentarz poprosiliśmy radcę prawnego. Zdaniem Wojciecha Bochenka z kancelarii Bochenek i Wspólnicy, oceniając zasadność roszczeń od banku w zakresie proporcjonalnego rozliczenia kosztów kredytu hipotecznego przy wcześniejszej spłacie, uwagę należy zwrócić na zakres definicji określającej całkowity koszt kredytu.

Definicja całkowitego kosztu kredytu została uregulowana w art. 4 ust. 5 wskazanej ustawy, która nie zawiera katalogu zamkniętego wskazanych kosztów. Ustawodawca wprost wyłączył z tego zakresu dwa kolejno wskazane koszty, tj. koszty opłat notarialnych i opłat sądowych. W zakresie pozostałych kosztów nie ma przeciwwskazań, aby poddać je proporcjonalnemu rozliczeniu. Powyższe jest zgodne z interpretacją art. 39 ust. 1, gdzie wskazano, że w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu hipotecznego całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o odsetki i inne koszty kredytu hipotecznego - mówi money.pl mecenas Bochenek.

Ponadto ekspert przypomina, że kwestia proporcjonalnego zwrotu kosztów kredytu była przedmiotem rozważań zarówno TSUE, jak i Sądu Najwyższego na tle sporów kredytobiorców posiadających kredyty konsumenckie. W sprawie C-383/18 z dnia 11.09.2019 r. Trybunał jednoznacznie wskazał, że prawo konsumenta do obniżenia całkowitego kosztu kredytu w razie wcześniejszej spłaty zobowiązania obejmuje wszystkie koszty, które zostały nałożone na konsumenta, a nie zostały wprost wyłączone przez przepisy prawa.

- Porównując regulację ustawy o kredycie konsumenckim oraz kredycie hipotecznym można zauważyć, że definicja całkowitego kosztu kredytu jest niemal identyczna. W takim ujęciu trudno zakładać, żeby interpretacja tych zapisów mogła być odmienna. W mojej ocenie kierunek orzecznictwa powinien zmierzać w zakresie ujednolicenia i harmonizacji prawa, gdyż służy to wzmocnieniu ochrony konsumenta na rynku usług finansowych - mówi w rozmowie z money.pl Bochenek.

Okiem banków

Z prośbą o komentarz zwróciliśmy się też do Związku Banku Polskich (ZBP). Katarzyna Urbańska, dyrektor zespołu prawno-legislacyjnego ZBP podkreśla, że mowa o dwóch różnych aktach prawnych - jeden dotyczy hipotek, a drugi kredytów konsumenckich.

Nawet gdyby przyjąć, że również w przypadku przedterminowej spłaty kredytów hipotecznych banki powinny zwracać proporcjonalnie koszty, które nie zależą od okresu kredytowania, to i tak zasada ta znalazłaby zastosowanie do kredytów udzielonych po wejściu w życie obowiązującej ustawy o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami, która implementowała dyrektywę unijną - twierdzi przedstawicielka ZBP.

Chodzi o kredyty zaciągnięte po 21 lipca 2017 r., gdy weszły w życie przepisy ustawy o kredycie hipotecznym i nadzorze nad pośrednikami i agentami. To pierwszy akt prawny kompleksowo regulujący ten segment produktowy. W przypadku kredytów hipotecznych zaciągniętych wcześniej kwestię przedterminowej spłaty regulują umowy kredytowe.

Karolina Wysota, dziennikarka money.pl

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
banki
kredyty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(36)
WYRÓŻNIONE
Deus
2 lata temu
Odpowiedź Pani rzecznik banku jest idealną kwintesencja bezczelności lobby bankowego - mówiącą iż nawet jeśli bezprawnie pobrane opłaty nam się nie należały to i tak dopiero po wejściu w życie tych przepisów będziemy mogli rozważyć ich zwrot w nowo zawieranych umowach..??? Mówiąc inaczej : Co już ukradliśmy tego nie oddamy!!! A KNF jak spał tak śpi ...!!!! A NIE !!! - przepraszam ! Zamiast chociaż udawać że coś reguluje to dalej występuje w obronie banków...!!!! Ktoś ma pomysł jak sprawić żeby w Polsce prawo oprócz samego teoretycznego istnienia jeszcze działało...???
num
2 lata temu
Polsko-języczny i noszący polskie nazwiska PiS wraz z bankami najbardziej okradają Polaków.
Gamoń
2 lata temu
Po 20 latach bycia członkiem Unii Europejskiej nadal musimy walczyć o swoje oczywiste prawa..!!! Tym czasem KNF nadal broni banków!!! A banki nadal nas łupią!!! Natomiast UE broni bałaganu w sądach żeby jak najpóźniej Polscy konsumenci mogli stać się pełnoprawnym członkiem Unii... Cała nadzieja w TSUE !!! Być może po kolejnych 10 latach wreszcie faktycznie będziemy w UE - jako jej partner z pełnym zestawem praw których należy przestrzegać jeśli oczywiście ona sama jeszcze będzie istniała ...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (36)
ergs
2 lata temu
Stopy proc., raty… Kredyt i pożyczka, tak jak alkohol, są dla osób rozumnych i odpowiedzialnych. W szkołach zamiast kształcić niemyślących wyrobników zależnych od kościoła i państwa, ulg, plusów, dodatków itp. ludzie potrzebują nauczyć się samodzielności i odpowiedzialności za siebie – za własne finanse. Potrzebna jest zwyczajna edukacja finansowa, bo wielu zadłuża się nie mając pojęcia ile ma potem spłacić, nie potrafi nawet policzyć zwykłych procentów.. Co najwyżej je wypić. Nie mają pojęcia jak skutecznie oszczędzać i inwestować przy niewielkim ryzyku. Zobaczcie ksiazkę Pt. „Chcę być szczęśliwy i bogaty, a nie tylko szczęśliwy”. Świetnie opisuje podstawy tworzenia majątku i wolności finansowej.
ergs
2 lata temu
Stopy proc., raty… Kredyt i pożyczka, tak jak alkohol, są dla osób rozumnych i odpowiedzialnych. W szkołach zamiast kształcić niemyślących wyrobników zależnych od kościoła i państwa, ulg, plusów, dodatków itp. ludzie potrzebują nauczyć się samodzielności i odpowiedzialności za siebie – za własne finanse. Potrzebna jest zwyczajna edukacja finansowa, bo wielu zadłuża się nie mając pojęcia ile ma potem spłacić, nie potrafi nawet policzyć zwykłych procentów.. Co najwyżej je wypić. Nie mają pojęcia jak skutecznie oszczędzać i inwestować przy niewielkim ryzyku. Zobaczcie ksiazkę Pt. „Chcę być szczęśliwy i bogaty, a nie tylko szczęśliwy”. Świetnie opisuje podstawy tworzenia majątku i wolności finansowej.
xc
2 lata temu
nie ma prawa, banki robią co chca a pis im wtóruje aby tylko zabrac wiecej kasy.... załatwili kredytobiorców astronomicznym oprocentowaniem i mają ludzi gdzies. Z czego mamy spałacąć takie zawyżone kredyty jak pensje rosną o 5-10% a inflacja koszyka podstawowego to 50%???? pis to banda która zniszczyła polske
ANNA
2 lata temu
Nie mam kredytu ale nie ma mojej zgody na pokazujący się komunikat, że ,,nie ma wolności mediów bez oglądalności reklam". BZDURA! Zmuszanie mnie do oglądania reklam i przeszkadzanie tym to brak/ograniczanie mojej wolności. Mam prawo sama decydować co chcę oglądać i kiedy. Powinniście pytać czy możecie mi przeszkadzać w ten sposób. W Polsce są wolne media, nawet zbyt wolne, bo podają zmanipulowane informacje bezkarnie i służą komuś ale nie zwykłym Polakom.
Adam
2 lata temu
Pracujcie całe dnie płaćcie bo trza utrzymać ukrywa że wschodu.
...
Następna strona