Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. RKE
|
aktualizacja

"Niebezpieczne zjawisko". Prezes mBanku ostro o sprawie frankowiczów

67
Podziel się:

W obszarze bankowym niebezpiecznym zjawiskiem jest aprobata czy wręcz kreowanie naruszania umów kredytowych. Dotyczy to zwłaszcza problemu hipotecznych kredytów waloryzowanych kursem franka szwajcarskiego - pisze w opinii publikowanej na łamach Money.pl Cezary Stypułkowski, prezes mBanku.

"Niebezpieczne zjawisko". Prezes mBanku ostro o sprawie frankowiczów
Cezary Stypułkowski, prezes mBanku, wypowiedział się w sprawie frankowiczów (Adobe Stock, Miljan Živković)

Kredyty we frankach szwajcarskich to jeden z najbardziej gorących gospodarczych tematów. W Polsce ilość tego typu zobowiązań wynosi ok. 340 tys., wiele - ok. 130 tys. - jest jednak przedmiotem sporów sądowych. Kredyty hipoteczne ogółem posiada ok. 3 mln Polaków, więc te we frankach to ich istotna część.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Filipem Bittnerem

"Pewność zwrotu pożyczonych pieniędzy jest fundamentem"

Kwestia kredytów we frankach była jednym z elementów obszernej analizy, którą na łamach Money.pl opublikował Cezary Stypułkowski, prezes mBanku.

Jego zdaniem problem frankowiczów wiąże się z dużym zagrożeniem dla gospodarki, jakim jest "trwające od lat osłabianie stabilności relacji zobowiązaniowych". Cezary Stypułkowski podkreśla, że pewność zapłaty za sprzedane dobra czy zwrotu pożyczonych pieniędzy jest fundamentem dyscypliny rynkowej.

Podkreśla, że państwo w szczególny sposób dba o ściągalność należności fiskalnych. Nie kształtuje jednak dostatecznie przekonania u dłużników, że muszą spłacać zobowiązania inne niż względem fiskusa. "Można wręcz powiedzieć, że władze państwowe znacznie więcej inwencji wykazują w kierunku ułatwiania dłużnikom niewywiązywania się z zaciągniętych zobowiązań" - tłumaczy.

Aprobata dla naruszania umów "niebezpiecznych zjawiskiem"

Autor opinii wiąże podważanie kredytów frankowych z niespłacaniem zaciągniętych zobowiązań.

W obszarze bankowym niebezpiecznym zjawiskiem jest aprobata czy wręcz kreowanie naruszania umów kredytowych. Dotyczy to zwłaszcza problemu hipotecznych kredytów waloryzowanych kursem franka szwajcarskiego. Władze państwowe dopuściły do sytuacji, w której zobowiązania te są masowo podważane, a umowy kredytowe unieważniane przez sądy. W świetle treści opinii rządu kierowanych do TSUE można wręcz powiedzieć, że proces podważania tych umów jest wręcz promowany - pisze Cezary Stypułkowski.

Podkreśla, że na problem nakłada się katastrofalna niewydolność sądownictwa gospodarczego w obszarze postępowań wszczynanych w celu odzyskiwania niespłacalnych zobowiązań z majątku dłużników. Postępowania często trwają ponad 10 lat. "Wszystko to prowadzi do postępującej erozji paradygmatu niewzruszalności zawieranych umów i wynikających z nich zobowiązań finansowych" - stwierdza szef mBanku.

TSUE orzekł na korzyść frankowiczów

Warto podkreślić, że wiele kredytów indeksowanych we franku szwajcarskim, których udzieliły polskie banki, zostało zakwestionowanych. Liczne wyroki sądów potwierdzają, że umowy zawierają klauzule abuzywne, które naruszają prawa konsumentów. Klauzule te dotyczą między innymi sposobu przeliczania kursu waluty, wysokości marży i oprocentowania, a także konsekwencji unieważnienia umowy. Dlatego odsetek spraw wygrywanych przez kredytobiorców sięga nawet 90 proc.

W sprawie stanowisko dwukrotnie zajął Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Orzekł na korzyść kredytobiorców, uznając, że w przypadku unieważnienia umowy kredytowej z powodu nadużyć bank nie może domagać się rekompensaty za korzystanie z kapitału na zakup nieruchomości. TSUE stwierdził także, że kredytobiorcy mogą dochodzić od banku dodatkowych roszczeń, jeśli krajowy sąd uzna to za zasadne.

Niektóre banki zdecydowały się na zawarcie ugód z kredytobiorcami lub zaproponowały im warunki restrukturyzacji zadłużenia. Jednym z nich jest mBank.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(67)
WYRÓŻNIONE
Tak jest
rok temu
Niebezpieczne zjawisko jest takie że złodzieje z mbanku jeszcze nie siedzicie chociaż wasza wina jest bezsporna.
Xza
rok temu
Niebezpiecznym zjawiskiem jest to, że banki wpakowały na pole minowe miliony swoich klientów i nadal to robią, jednocześnie odmawiając wzięcia odpowiedzialności za to co zrobiły i robią. Kiedyś bank był instytucją zaufania publicznego, teraz synonimem kantu, fałszu i obłudy.
MonsteR
rok temu
Ten człowiek przez taki długi czas sporu frankowego, niczego się nie nauczył. W przeciwieństwie do rady nadzorczej mBanku,która dała mu kierować tą instytucją warunkowo tylko jeszcze przez rok.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (67)
Klient mBank
12 miesięcy temu
Prezesiku, naginałeś zapisy dla zysków więc czas oddać to co bezprawnie zabraliście
Przemo
rok temu
kiedy w końcu odpowiedzialność zarządów za niezgodne z prawem umowy?
Nie blokujcie
rok temu
Umowa rzecz święta? Niekoniecznie. A gdyby niewywiązanie się z umowy zobowiązałoby mnie do pobrania bez znieczulenia narządów od pana prezesa Stypułkowskiego, to taka umowa jest także ważna?
Taca jest Bog...
rok temu
Bank to jest oszust i bardzo dobrze wszyscy wiedza ,dlatego taki a nie inny wyrok TSUE
Wojtek
rok temu
Chciałem spłacić cały kredyt a bank nie chce pieniędzy bo mam spłacać raty.ten gość powinien pracować w kamieniołomach to zacznie mówić może inaczej
...
Następna strona